Jak przypomina "DGP" resort nauki pracuje nad przepisami, zgodnie z którymi uczelnie będą musiały przyjmować więcej kandydatów polskich niż zagranicznych. Ministerstwo - jak wyjaśnia gazeta - chce w ten sposób ukrócić proceder polegający na ściąganiu do RP obcokrajowców pod pretekstem studiowania, którzy co prawda płacą wpisowe, ale tylko po to, aby wjechać do Unii, a na uczelni nigdy się nie pojawiają.
"Rektorzy ostrzegają, że rykoszetem dostaną uczciwi. Wiele uczelni bowiem oparło swój model biznesowy na ściąganiu studentów z zagranicy, aby minimalizować skutki niżu demograficznego" - wskazuje "DGP".
Jak donosi dziennik, przedstawiciele prywatnych uczelni, których w dużej części dotyczy ten problem, "zarzucają ministrowi proponowanie niekonstytucyjnych przepisów, nieprzestrzeganie międzynarodowych umów i ingerowanie w autonomię uczelni". (PAP)
mja/ par/ ktl/ pp/