W PSL trwają prace nad zmianami w Kodeksie wyborczym dotyczące m.in. zniesienia dwukadencyjności w samorządzie oraz zmiany okręgów wyborczych w wyborach parlamentarnych w celu zapewnienia proporcjonalności wyborów. Potrzebę zmian już w 2022 r. podnosiła Państwowa Komisja Wyborcza postulując zmiany w liczbie mandatów w oparciu o aktualne dane demograficzne.
Motyka we wtorek w Studiu PAP stwierdził, że nie ma uzasadnienia stan, w którym "niektóre okręgi wyborcze są większe niż inne" i że nie fair jest sytuacja, gdy istnieją okręgi, w których wybiera się 20 posłów i takie, w których wybiera się np. siedmiu przedstawicieli przez co "siła głosu jest różna".
Pytany czy oznacza to, że PSL chciałby podzielić największy, 20-mandatowy okręg Warszawa na dwa mniejsze odpowiedział, uznał, że "to jest zasadne". "Pracujemy nad założeniami do tego projektu i takie też są" - dodał.
💬 Podzielenie Warszawy na dwa okręgi wyborcze w wyborach parlamentarnych jest zasadne. To jedno z założeń opracowywanej w PSL nowelizacji Kodeksu wyborczego. Obecna sytuacja jest nie fair - mówi @motykamilosz z @MKiS_GOV_PL @nowePSL
— Adrian Kowarzyk (@AdrianKowarzyk) October 1, 2024
🎥na https://t.co/gGhW95RytJ@PAPInformacje pic.twitter.com/ZFFGoqQuM5
"Optymalnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie takiej generalnej zasady 11-12 mandatów w każdym okręgu, tak aby wyrównać te dysproporcje, wyrównać różnice. Dzisiaj województwo podlaskie jest jednym okręgiem, województwo lubelskie dwoma, Małopolska czterema, Śląsk pięcioma, Opolszczyzna jednym. Nie ma zasadności do tego, żeby wprowadzać takie dysproporcje" - uważa rzecznik PSL.
Zgodnie z przepisami podział kraju na okręgi wyborcze następuje według tak zwanej jednolitej normy przedstawicielstwa, która ma dostosować liczbę mandatów możliwych do uzyskania na danym terytorium do liczby mieszkańców. Obecnie okręgiem wyborczym, w którym w wyborach do Sejmu wybiera się najwięcej posłów - 20 - jest okręg obejmujący Warszawę. Najmniejsza liczba mandatów poselskich - 7 - przypada w okręgu obejmującym część woj. śląskiego m.in. Częstochowę.
Drugim istotnym komponentem propozycji PSL zmian w prawie wyborczym ma być przywrócenie stanu sprzed 2018 r., kiedy PiS znowelizowało Kodeks wyborczy m.in. wprowadzając limit dwóch kadencji dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Motyka powiedział, że zły wójt czy burmistrz zwyczajnie nie jest wybierany na kolejną kadencję, więc nie ma sensu ograniczanie ich liczby w samorządzie. Szczególnie - dodał - że limit kadencji nie dotyczy ona np. posłów czy radnych.
Rzecznik PSL podkreślił, że celem jego ugrupowania jest rozpoczęcie dyskusji na temat takich zmian a termin wejścia w życie powinien mieć odpowiednie vacatio legis.
Poseł PSL Michał Pyrzyk, który koordynuje prace dotyczące zmian w Kodeksie wyborczym w zakresie wyborów samorządowych poinformował PAP, że pod koniec października planowane jest posiedzenie Rady Naczelnej PSL, na której najprawdopodobniej zapadną decyzje dotyczące propozycji ludowców zmian w Kodeksie wyborczym.
Na początku września wicepremier, szef MON i prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że Stronnictwo przedstawi propozycje zmian w Kodeksie wyborczym, które mają dotyczyć m.in. okręgów wyborczych i mieć na celu zapewnienie proporcjonalności wyborów; inna propozycja ma dotyczyć głosowania przez internet w kolejnych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Rozmawiał Adrian Kowarzyk
grg/