"Chcę zaprezentować na forum rządu kompleksowy program mieszkaniowy. Trzy filary tego programu to budownictwo komunalne, społeczne i własnościowe. Program nie powinien wpływać na wzrost cen mieszkań w Polsce, tym bardziej że chcemy do niego dołożyć narzędzia podażowe, żeby w przyszłych latach na rynku mogło być więcej mieszkań" - powiedział w Polsat News szef resortu rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk. Jak dodał, w przyszłym tygodniu wiceminister Jacek Tomczak, który nadzoruje program, przedstawi wszystkie szczegóły na ten temat.
Paszyk podkreślił, że budownictwo własnościowe wymaga wsparcia, dlatego program zawiera "propozycję kredytu dla tych, którzy nie mają zdolności kredytowej, ale stać ich na zakup (na kredyt - PAP) mieszkania i jego utrzymanie".
Szef MRiT odniósł się również do propozycji Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej dotyczącej wprowadzenia 4-dniowego tygodnia pracy. "To pałka na przedsiębiorców. Dane są alarmujące - w 2023 r. 220 tys. podmiotów zniknęło z gospodarczej mapy Polski, a 375 tys. zawiesiło działalność" - powiedział Paszyk. W jego opinii wprowadzenie tego rozwiązania zagroziłoby konkurencyjności polskich firm. "To tylko z pozoru brzmi fajnie dla pracownika. Jeśli po dołożeniu kolejnych ciężarów (na przedsiębiorców - PAP) dalej będą znikać firmy, sytuacja na rynku pracy może się diametralnie zmienić i pracownicy będą mieli kłopoty" - wskazał.
Minister zapowiedział, że będzie się w tej sprawie spotykał się z organizacjami przedsiębiorców. "Myślę, że warto stworzyć wspólny front, który powie: stop 4-dniowemu tygodniowi pracy" - stwierdził. Zauważył przy tym, że propozycji MRPiPS nie poprzedzono konsultacjami. "To pomysł nieprzemyślany, nie do zrealizowania i szkodzący polskim firmom. Polecam przeprowadzić rzetelne konsultacje nie tylko z organizacjami reprezentującymi pracowników, ale również tymi reprezentującymi pracodawców. To będzie gwóźdź do trumny dla wielu polskich firm, a w dłuższej perspektywie nie przyniesie żadnej korzyści na rynku pracy" - podkreślił Paszyk.
Minister wskazał również na konieczność obniżenia składki zdrowotnej, co w jego opinii w pierwszej kolejności powinno dotyczyć przedsiębiorców. "Przywrócenie przedsiębiorcom zasad rozliczania składki sprzed Polskiego Ładu to strategiczny postulat MRiT. Trzeba uwolnić przedsiębiorców z obciążeń, które nałożyli nasi poprzednicy i nie dokładać im nowych" - powiedział Paszyk.
Jak poinformował szef resortu, obniżenie składki zdrowotnej na zasadach proponowanych przez MRiT kosztowałoby budżet państwa 14 mld zł. "Pieniądze, które zostaną w polskich przedsiębiorstwach, wrócą do budżetu, bo w perspektywie biznes wygeneruje wyższe zyski, a więc zapłaci również większe podatki" - podsumował Paszyk. (PAP)
ep/