Minister odwiedziła zamknięte od ponad dwóch miesięcy przejście graniczne w Imatrze w Karelii Południowej. Towarzyszyła jej minister ds. migracji Maria Malmer Stenergard ze Szwecji.
"Próby zdestabilizowania Finlandii i (reszty) Europy, do czego dąży Moskwa, nie powiodą się" – oświadczyła szwedzka polityk, zapewniając o możliwym udzieleniu pomocy Finlandii. Według niej, w razie potrzeby, takiego wsparcia mogliby udzielić szwedzcy funkcjonariusze.
Obecnie fińskie MSW pracuje nad zmianą przepisów, które umożliwią skuteczniejsze przeciwdziałanie operacji hybrydowej polegającej na instrumentalnym wykorzystaniu migrantów przez obce podmioty, co zagraża bezpieczeństwu narodowemu – przyznała Rantanen. Według niej obecne unijne i międzynarodowe regulacje "nie rozpoznają" tego zjawiska.
Stosowny projekt miałby trafić do parlamentu w marcu i będzie wymagał równoczesnego przyjęcia zmian w konstytucji bądź uchwalenia tymczasowych przepisów wprowadzających wyjątek od obowiązujących norm konstytucyjnych. Wiązałoby się to z trudniejszą i dłuższą ścieżką legislacyjną.
Według ministerstwa projekt jest "ostatnią możliwością pod względem prawnym, aby przygotować się na poważniejsze sytuacje".
Minister nie odpowiedziała wprost, czy nowe przepisy zakładają np. możliwość zawracania z granicy nielegalnych migrantów, w tym przy użyciu siły (tj. praktyka "pushback", czyli wypychania migrantów za granicę tam, skąd przybyli).
Na początku lutego fiński rząd podjął decyzję o przedłużeniu zamknięcia całej wschodniej granicy do połowy kwietnia. Po raz pierwszy przejścia na granicy z Rosją zostały zamknięte w listopadzie. Władze powołały się wówczas na "zagrożenie bezpieczeństwa kraju" w obliczu prowadzonej ze strony Rosji "operacji hybrydowej", polegającej na sterowaniu zorganizowanym napływem migrantów nie posiadających odpowiednich dokumentów i pochodzących z państw trzecich. W kolejnych miesiącach decyzja o zamknięciu przejść była przedłużana.
Od początku 2024 roku przez granicę na stronę fińską nielegalnie przedostało się kilkadziesiąt osób z zamiarem uzyskania azylu. Od jesieni ubiegłego roku, gdy zaczął się masowy napływ migrantów zza wschodniej granicy, do Finlandii przybyło około 1300 osób. Byli to przeważnie młodzi mężczyźni w wieku 20-30 lat, ale także kobiety i dzieci, pochodzący głównie z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki.
Po stronie rosyjskiej migranci byli transportowani do strefy przygranicznej, skąd następnie docierali do punktów kontroli granicznej pieszo oraz, mimo trudnych warunków zimowych, także na rowerach lub hulajnogach. Fińskie władze dotychczas nie przyznały przybyłym azylu.
sma/