O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Naloty kosowskiej policji we wsiach zamieszkanych w większości przez Serbów

Policja przeprowadziła w sobotę kilka nalotów we wsiach zamieszkanych w większości przez Serbów na północy Kosowa, zatrzymując kilku podejrzanych w sprawie eksplozji i uszkodzenia kanału zaopatrującego w wodę dwie największe elektrownie węglowe kraju - podał tygodnik "NIN".

Policja potwierdziła prowadzenie operacji w północnej części państwa. Fot. PAP/EPA/	GEORGI LICOVSKI
Policja potwierdziła prowadzenie operacji w północnej części państwa. Fot. PAP/EPA/ GEORGI LICOVSKI

Kosowskie władze zwołały Radę Bezpieczeństwa Narodowego.

Policja potwierdziła prowadzenie operacji w północnej części państwa, jednak nie podała jej szczegółów. Służby Kosowa zwiększyły też środki bezpieczeństwa w strategicznych punktach kraju i zablokowały drogi wokół kilku wsi na północy.

Więcej

Premier Kosowa Albin Kurti. Fot. PAP/EPA/GEORGI LICOVSKI

Wybuch w Kosowie uszkodził kluczowy kanał. Premier oskarżył Serbię o atak terrorystyczny

Rada Bezpieczeństwa Narodowego Kosowa, zwołana w sobotę rano w trybie pilnym przez premiera Albina Kurtiego, zdecydowała o "podjęciu nadzwyczajnych środków mających złagodzić konsekwencje incydentu i zapewnić bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej".

Wybuch w Kosowie

Wybuch, do którego doszło w piątek w nocy, uszkodził kanał, który dostarcza wodę do systemów chłodzenia dwóch elektrowni węglowych położonych w pobliżu miasta Zubin Potok i stanowiących główne źródła zaopatrzenia Kosowa w energię elektryczną. Kanał prowadzący z jeziora Liqeni i Ujmanit (ser. Gazivode - PAP) zaopatruje też w wodę pitną północ Kosowa oraz Prisztinę.

Wybuch doprowadził do zalania okolicznych ulic i domostw. Mieszkańcom pobliskich wsi polecono przygotowanie zapasów wody.

Premier Kurti oznajmił w sobotę, że "jest przekonany, że za organizacją tego ataku stoi Belgrad". "Nie ma innych odpowiedzialnych niż Belgrad, jego kryminalne struktury (w Kosowie), które działają przy wsparciu serbskich instytucji i prezydenta Aleksandara Vuczicia" - powiedział kosowski premier.

Prezydent Vuczić odpowiedział, że "Serbia nie ma nic wspólnego z sabotażem na kanale". Minister spraw zagranicznych Serbii Marko Djurić napisał z kolei na platformie X, że "reżim Kurtiego pospiesznie wskazał na odpowiedzialność Serbii bez żadnych dowodów, co - naszym zdaniem - potencjalnie potwierdza zaangażowanie Prisztiny w tę sprawę".

Serbia utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii zbrojnej NATO w 1999 roku i odmawia uznania ogłoszonej w 2008 roku niepodległości swojej byłej prowincji. Kosowo nadal zamieszkuje mniejszość serbska, z której część skupiona jest na terenach północnych, przy granicy z Serbią.

Jakub Bawołek (PAP)

jbw/ mal/gn/

Zobacz także

  • Kosowscy Serbowie, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/EPA/GEORGI LICOVSKI

    Serbowie z Kosowa maszerują na Belgrad, gdzie odbędzie się wiec zwolenników Vuczicia

  • Głosowanie w wyborach w Kosowie, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/EPA/GEORGI LICOVSKI

    Wybory w Kosowie. Częściowe oficjalne wyniki. Partia rządzącą wygrywa, ale traci większość [WIDEO]

  • Wybory w Kosowie. Fot. PAP/EPA/GEORGI LICOVSKI

    Wybory parlamentarne w Kosowie. Podano wyniki exit poll

  • Albin Kurti. Fot. PAP/EPA/GEORGI LICOVSKI

    Ekspert o wyborach w Kosowie. "Premier zaadaptuje się do stanowiska Trumpa i złagodzi ton wobec Serbii"

Serwisy ogólnodostępne PAP