Nastolatek powiedział na spotkaniu z premierem, że był molestowany. Prokuratura zabrała głos

2024-05-22 17:36 aktualizacja: 2024-05-23, 07:32
Donald Tusk. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
Donald Tusk. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
Prokuratura Regionalna nie widzi podstaw do wszczęcia śledztwa dotyczącego niedopełnienia obowiązków przez nauczycieli i dyrekcję szkoły w związku ze sprawą 14-letniego Alexa. Twierdził on podczas spotkania premiera z mieszkańcami w Krakowie, że był molestowany seksualnie.

Według relacji chłopca, wykorzystał go rówieśnik podczas zielonej szkoły, a dyrekcja szkoły, wychowawczyni i pedagog nie pomogli mu, mimo że zgłosił im tę sprawę. Dyrekcja miała ocenić, że chłopiec ma bujną wyobraźnię.

Rodzice nastolatka zawiadomili Prokuraturę Rejonową w Wieliczce o możliwości niedopełnienia obowiązków przez grono pedagogiczne. Śledczy jednak nie znaleźli podstaw do wszczęcia śledztwa. Także Sąd Rejonowy w Wieliczce oddalił zażalenie rodziców.

Po nagłośnieniu sprawy w czasie wizyty premiera Donalda Tuska w Krakowie akta sprawy trafiły do ponownego rozpatrzenia, ale już do Prokuratury Regionalnej w Krakowie. Ta również nie znalazła podstaw do wszczęcia śledztwa.

"Sprawa została przebadana u nas i w wyniku analizy stwierdzono brak podstaw do wzruszenia tej decyzji (prokuratury i sądu w Wieliczce - PAP), którą uznano za prawidłową i zasadną" – powiedziała w środę PAP rzeczniczka prasowa krakowskiej prokuratury regionalnej Katarzyna Duda.

Krakowska prokuratura uznała również, że dotychczasowy materiał dowodowy w sprawie jest kompletny, nie wymaga uzupełnienia. "Sprawa jest zakończona prawomocnie" – powiedziała o decyzji prokuratury jej rzeczniczka.

Niezależnie od decyzji organów wymiaru sprawiedliwości, sprawę 14-letniego Alexa sprawdza rzecznik praw dziecka i małopolska kurator oświaty.

O decyzji krakowskiej prokuratury napisała w środę gazeta.pl. (PAP)

Autorka: Beata Kołodziej

kgr/