Nawrocki: do czasu rozwiązania naszych spraw nie widzę przyszłości Ukrainy w UE i NATO

2025-01-15 15:26 aktualizacja: 2025-01-15, 18:47
Karol Nawrocki, fot. PAP/Tytus Żmijewski
Karol Nawrocki, fot. PAP/Tytus Żmijewski
Do czasu rozwiązania naszych spraw, w tym ekshumacji ofiar ludobójstwa wołyńskiego, nie widzę przyszłości Ukrainy w Unii Europejskiej i w NATO - podkreślił w środę popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki. Z rezerwą odniósł się do przełomu w tej kwestii ogłoszonego przez Donalda Tuska.

Podczas środowej konferencji prasowej w Turku (woj. wielkopolskie) Nawrocki powiedział, że będąc prezydentem Polski chciałby być traktowany przez Ukrainę jako partner.

„Upominając się o polskie interesy powtórzyłbym jasno, że do czasu rozwiązania naszych spraw, w tym ekshumacji ofiar ludobójstwa wołyńskiego na Ukrainie, nie widzę przyszłości Ukrainy w Unii Europejskiej i w NATO” – mówił Nawrocki.

Jak dodał, wciąż czeka na to, co „ma się stać sukcesem”. Przypomniał, że ekshumacje były prowadzone już w jednej miejscowości za czasów poprzedniego rządu przez fundację Wolność i Demokracja.

„Mam wielką nadzieję, że to nie jest ten przełom, o którym mówił pan premier Donald Tusk. Jeśli to ma być przełom, to chciałem przypomnieć, że kilka takich przełomów już mieliśmy” – ocenił Nawrocki.

Jednocześnie zadeklarował gotowość do porozumienia. Jak dodał, oczekuje również otwartości na te kwestie ze strony Ukrainy.

„Emocje polityczne, emocje światopoglądowe w tej konstelacji nie mają większego znaczenia. IPN jest na posterunku, by brać udział w prawdziwym przełomie” – powiedział Nawrocki, który jest prezesem IPN.

W środę wizytę w Warszawie składa prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który spotkał się z premierem Donaldem Tuskiem oraz prezydentem Andrzejem Dudą.

Podczas konferencji prasowej premier i prezydent Ukrainy byli pytani o stawianie Ukrainie warunku, jeśli chodzi o kwestię Wołynia, w kontekście jej procesu akcesyjnego do UE. "Rozwiążemy, bo właśnie jesteśmy w trakcie, problem upamiętnienia i godnego pochowania tych, którzy stali się ofiarami zbrodni wołyńskiej. Musimy doprowadzić do tego, by robić to razem w pełnym zrozumieniu" - powiedział Tusk.

Oświadczył, że nie chce, "żeby ktokolwiek w Polsce czy gdziekolwiek w Europie robił z tego warunki polityczne wsparcia dla Ukrainy w jej konfrontacji z Rosją". "A współpraca UE z Ukrainą, z tym dobrem finalnym, jakim będzie członkostwo Ukrainy w UE, to jest także część planu bezpieczeństwa wobec agresji rosyjskiej. Nikt nie ma prawa osłabiać Polski, Europy i Ukrainy w żadnym wymiarze, także jeśli chodzi o prace na rzecz akcesji Ukrainy do Europy" - zaznaczył szef polskiego rządu.

Stwierdził, że kto nie rozumie, że dobra współpraca i przyjaźń Polski i Ukrainy i pełna europejska solidarność także w tym procesie, jest w żywotnym interesie także polskich rodzin i polskiego bezpieczeństwa, "jest albo głupcem, albo zdrajcą".

Prezydent Zełenski powiedział, że polskie wsparcie dla Ukrainy jest bardzo ważne, a oba kraje "powinny patrzeć do przodu". Ocenił, że ostatnie działania podjęte przez resorty kultury obu krajów i wymiana materiałów "to wielki krok naprzód". (PAP)

bsk/ par/ sma/