Trzaskowski: zasługujemy na spokojną, normalną debatę
Zasługujemy na spokojną, normalną debatę, ale nie chodzi o to, aby opowiadać co trzeba zrobić, ale o to, aby wskazać jak to trzeba zrobić; ja ma taki plan i chcę o nim mówić – przekonywał w Kamiennej Górze kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.

W niedzielę Trzaskowski spotkał się z mieszkańcami Kamiennej Góry na wiecu wyborczym zorganizowanym na tamtejszym rynku.
Polityk przekonywał, że Polacy mają prawo, aby domagać się w debacie publicznej merytorycznej, spokojnej rozmowy. „Mamy dziś prawo, aby rozmawiać o rozwiązaniach, a nie tylko przez cały czas straszyć i częstować nas agresją. Bo jeśli chcemy być bezpieczni to musimy przynajmniej strać się wypracować porozumienie w sprawach najważniejszych, ponad podziałami, bo dziś bezpieczeństwo jest najważniejsze” – mówił.
Trzaskowski: widać, że moi najważniejsi konkurenci nie mają żadnego pomysłu
Kandydat na prezydenta RP wskazywał na potrzebę przedstawiania konkretnych planów działania w różnych obszarach aktywności politycznej i społecznej. „Ja taki plan mam i o nim chcę mówić, to jest dziś najważniejsze, bo tylko to zapewni nam bezpieczeństwo, a nie ciągłe podgrzewanie złych emocji i dezinformacja. Zasługujemy na spokojną, normalną debatę” – przekonywał.
Trzaskowski zwrócił uwagę, że wielu polityków z różnych opcji wskazuje na te same problemy, przed którymi stoi dziś Polska. „Problem polega na tym, że jasno widać, że moi najważniejsi konkurenci nie mają żadnego pomysłu, jak osiągnąć najważniejsze dla Polski cele. Nie chodzi o to, aby mówić co trzeba zrobić, ale o to, aby wskazać jak to trzeba zrobić” – podkreślił.
Trzaskowski o bezpieczeństwie
Mówiąc o bezpieczeństwie Polski, Trzaskowski zauważył, że receptą na to są silne relacje z USA oraz silna pozycja Polski w UE. „Musimy inwestować w nasze siły zbrojne i nasz przemysł obronny i robimy to, musimy zabezpieczyć granicę (…) ale moi konkurenci – Nawrocki i Mentzen – szukają wrogów w UE i cieszą się z tego, że UE ma problemy. Tymczasem jesteśmy w stanie zapewnić bezpieczną wschodnią granicę i to, że świat pozytywnych wartości i demokracji nie zostanie zaatakowany, właśnie poprzez wzmocnienie UE” – mówił Trzaskowski.
Dodał, że jego środowisku politycznemu udaje się przekonywać partnerów w UE, żeby „mówili językiem Polski i zaczęli się zbroić”. „I to jest dokładnie to czego oczekuje Trump. On wielokrotnie mówił, że UE musi wziąć na siebie więcej odpowiedzialności i wszyscy amerykańcy politycy, z którymi rozmawiam mówią, że gdyby inne europejskie kraje zachowywały się tak jak Polska, to wówczas amerykańska administracja nie miałaby problemów z Europą” – powiedział Trzaskowski. (PAP)
pdo/ aszw/ pap/