W związku z tym, że wskaźnik jakości powietrza w Delhi oscylował w piątek w okolicach 480, 100-krotnie przekraczając limit uznawany przez Światową Organizację Zdrowia za dobry dla zdrowia – zamknięto szkoły w stolicy i zakazano prowadzenia prac budowlanych, jeśli nie są one niezbędne. Placówki oświatowe pozostały jednak otwarte na przedmieściach stolicy.
Wskaźnik AQI na poziomie 0-50 jest uważany za dobry, podczas gdy zanieczyszczenie pomiędzy 400-500 ma bardzo negatywny wpływ na zdrowych ludzi i stanowi duże zagrożenie dla osób zmagających się z chorobami.
Odczyty w niektórych punktach na przedmieściach miasta sięgały nawet 800, co uznawane jest za śmiertelne zagrożenie.
"To komora gazowa. Jeśli wyjdziesz na zewnątrz, u każdego pojawi się podrażnienie oczu i ból gardła" – mówi dr Sandeep Nayar, cytowany przez portal Mint.
"Kiedy trujące powietrze dostanie się do organizmu, wpłynie na każdy organ. Będziemy musieli wyjść do pracy. W tym celu należy się zakryć i nosić maski. Stosować zdrową dietę i nawadniać się".
Rolnicy w północnych stanach Pendżab, Haryana i Uttar Pradesh zazwyczaj palą odpady po zbiorach w październiku w celu przygotowania pół przed zasianiem upraw ozimych kilka tygodni później.
"Ten poziom zanieczyszczenia utrzyma się przez następne dwa do trzech tygodni, pogarszany przez przypadki spalania ściernisk, niską prędkość wiatru i niskie temperatury" - powiedział Ashwani Kumar, przewodniczący komisji kontroli zanieczyszczeń w Delhi, dodając, że poziom zanieczyszczenia w Delhi w październiku był najgorszy od 2020 r.
Kryzys związany z jakością powietrza nie ogranicza się tylko do Delhi – zaznaczają lokalne media. Kilka miast w sąsiedniej Haryanie, Radżastanie i Uttar Pradesh również zgłosiło "niebezpieczną" jakość powietrza.
Jako środki zaradcze władze stolicy nakazały częstsze mechaniczne zamiatanie dróg i codzienne zraszanie wodą wraz ze środkami przeciwpyłowymi, a także zwiększyły częstotliwość kursowania metra, aby zachęcić więcej osób do korzystania z transportu publicznego. (PAP)
kw/