Powołano Ruch Samorządowy "Tak! Dla Polski". Karnowski: to największy taki ruch w kraju

W organizowanym w środę w Poznaniu spotkaniu wzięło udział kilkuset samorządowców z całego kraju. Walne Zebranie Stowarzyszenia wybrało jego władze. Prezesem Ruchu został prezydent Sopotu Jacek Karnowski. Jak podano, Ruch Samorządowy skupia ponad 300 wójtów, burmistrzów i prezydentów, którzy reprezentują ponad 22 mln mieszkańców polskich miast, miasteczek i metropolii.

Na podsumowującej wydarzenie konferencji prasowej prezydent Sopotu powiedział, że "jest to wielki dzień dla samorządów, ale też dla Polski". "(Następuje) zjednoczenie różnych stowarzyszeń samorządowych w jeden ruch samorządowy, zdecydowanie ruch największy w Polsce. Spotkali się przedstawiciele różnych poglądów - z lewa i z prawa" – zauważył Karnowski.

Przypomniał, że 80 proc. polskich samorządowców to osoby bezpartyjne. "Jedni i drudzy samorządowcy - ci należący do partii i nienależący, mają najważniejszego szefa w postaci swoich mieszkańców" - zaznaczył.

Samorządowcy zaprezentowali w Poznaniu postulaty programowe. Podkreślili, że są to kwestie, których realizacji będą się domagać od ugrupowań politycznych po odsunięciu PiS od władzy. "Wierzymy, że będziemy spoiwem – po to, żeby Polska była znowu prawa i uczciwa" – powiedział Karnowski.

Trzaskowski: zaangażowanie samorządów potrzebne do wygrania wyborów 

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podkreślił podczas konferencji, że Polska pozostaje krajem demokratycznym dzięki silnej opozycji, dzięki silnemu społeczeństwu obywatelskiemu, ale także dzięki silnym samorządom. Zaznaczył, że do wygrania wyborów w Polsce potrzebne jest zaangażowanie środowisk samorządowych.

"Współpracujemy od wielu lat, w ostatnich latach ta współpraca została zacieśniona – rządzący próbują niszczyć samorządność, centralizować państwo. Dlatego cieszę się, że dzisiaj podjęliśmy decyzję o konsolidacji. W ten sposób chcemy wzmacniać opozycję" - powiedział Trzaskowski.

Podczas konferencji padło pytanie, czy nowy ruch będzie chciał np. tworzyć swoje listy, czy raczej porozumiewać się z partiami opozycyjnymi.

Czytaj więcej

Wiceszef MSWiA: w grudniu drugi nabór do Programu Inwestycji Strategicznych Polskiego Ładu

"Od samego początku wszyscy mówiliśmy, że opozycja musi być zjednoczona i musi ze sobą współpracować. Od samego początku mówimy też, że nie wygramy wyborów bez silnych partii. Natomiast do tego potrzebne są kolejne elementy, m.in. potrzebne jest zaangażowanie środowisk samorządowych" - odpowiadał Trzaskowski.

Przypomniał, że on sam miał wsparcie ze strony samorządowców w kampanii prezydenckiej. "Dokładnie taką samą sytuację chcemy stworzyć, tak jak przy tworzeniu paktu senackiego, gdzie wszyscy ze sobą współpracowaliśmy" - przekonywał.

"Mam nadzieję, że do takiej współpracy dojdzie, dokładamy kolejny element, nie chcemy z nikim konkurować, chcemy budować synergię" - podkreślał. Nie wykluczył zarazem, że "niektórzy samorządowcy wzmocnią listy wyborcze, np. listy do Senatu".

Trzaskowski zaznaczył, że nie chodzi tylko o wybory parlamentarne, ale również wybory samorządowe, m.in. budowanie wspólnych list do sejmików. "Tylko w ten sposób chcemy liczyć na wygraną sił demokratycznych" - podkreślał. 

"Samorządowcy mają wielką odpowiedzialność za Polskę"

Marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik podkreślił, że samorządowcy mają wielką odpowiedzialność za Polskę. "Mają też wielką rolę do odegrania - w tym momencie, kiedy stykamy się z taką antysamorządową postawą, państwem etatystycznym, upolitycznionym, nakierowanym wyłącznie na interes jednej partii politycznej. Opowiadamy się za państwem zdecentralizowanym. Takie zadanie stawiamy przed partiami politycznymi, które będą walczyły o przywrócenie w Polsce praworządności, autentycznej samorządności" - mówił.

W ocenie prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego, samorząd w Polsce kierowany jest "krok po kroku w kierunku białoruskiej atrapy samorządu". "Samorządowcy będą musieli ślepo wykonywać polecenia rządu. My się z tym nie zgadzamy. Postulujemy wzmocnienie roli Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, aby opiniowane tam ustawy, bez pozytywnej opinii, nie mogły być dalej procedowane. Powinny być wzmocnione ustawowo czy też konstytucyjnie wszystkie szczeble samorządu terytorialnego. Chcemy, aby mieszkańcy decydowali o tym, kto będzie ich wójtem, burmistrzem lub prezydentem. Po wprowadzeniu dwukadencyjności takiego wyboru mieć nie będą" – mówił Truskolaski.

Samorządowcy wskazywali też m.in. na wyzwania związane z naprawą finansowania samorządów, ze zmianami klimatu, na potrzebę walki o demokratyczną, nowoczesną, pozbawioną partyjnego nadzoru i dobrze finansowaną edukację oraz na pilną potrzebę naprawy ochrony zdrowia.

"Jesteśmy w tragicznej sytuacji: nasze szpitale są niewydolne, zadłużone. Cały system jest niewydolny, co udowodniła pandemia. Trzeba usamorządowić cały system ochrony zdrowia w Polsce" - mówił Adam Struzik.

Największa organizacja zrzeszająca polskich samorządowców

Podczas spotkania w Poznaniu przyjęto uchwałę w sprawie podjęcia wspólnych działań środowisk demokratycznych, których głównym celem będzie dialog ze wszystkimi ugrupowaniami parlamentarnej i pozaparlamentarnej opozycji demokratycznej. Ma on prowadzić do wypracowania optymalnej konfiguracji wyborczej, najlepiej wspólnego startu, maksymalizującego szansę zwycięstwa sił demokratycznych podczas najbliższych wyborów.

Ruch Samorządowy "Tak! Dla Polski" to największa organizacja zrzeszająca polskich samorządowców ze wszystkich województw. Pod jednym szyldem zrzeszyli się liderzy siedmiu największych organizacji samorządowych: Tak! Samorządy dla Polski, Ruch Wspólna Polska, Dolny Śląsk Wspólna Sprawa, Wielkopolska - Kierunek Europa, Łączy nas samorząd, Tak dla Opolskiego, Ruch Obrony Polskiej Samorządności.

Założyciele Ruchu Samorządowego reprezentują regionalne organizacje zrzeszające m.in. pięciu marszałków województw, 51 prezydentów, 60 burmistrzów i 51 wójtów.(PAP)

Autorzy: Marta Rawicz, Szymon Kiepel, Piotr Śmiłowicz, Rafał Pogrzebny

mmi/