Jak wynika z informacji zawartych na stronie TK, pierwszą z tych spraw Trybunał ma zająć się na rozprawie wyznaczonej na 19 stycznia. Liczący niemal 100 stron wniosek do Trybunału w tej sprawie Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro złożył w listopadzie. Zaskarżył on w nim przepis Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który stanowi, że: "Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym albo o zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej".
Ziobro chce stwierdzenia niezgodności z konstytucją tego przepisu w zakresie, w jakim umożliwia on Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka upoważnienie sędziego krajowego do zajmowania funkcji administracyjnej w polskim sądownictwie. Według Prokuratora Generalnego niekonstytucyjne jest też rozumienie tego przepisu, w którym dopuszcza dokonywanie przez sądy krajowe lub międzynarodowe wiążącej oceny zgodności z polską konstytucją ustaw dotyczących sądownictwa, by w ten sposób ustalić spełnienie przesłanki "sądu ustanowionego ustawą". Chodzi tu bezpośrednio o ocenę statusu sędziów przez sąd.
We wniosku stwierdzono, że jest on odpowiedzią na niektóre tegoroczne orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, a nie próbą zmiany charakteru postanowień konwencji. Jako przykład podano wyrok ETPC z lipca, w którym strasburski Trybunał uznał, że powołanie sędziów do Izby Dyscyplinarnej SN narusza procedurę i nakazał wypłatę adwokat Joannie Reczkowicz 15 tys. euro odszkodowania.
Z kolei 22 lutego Trybunał Konstytucyjny ma rozpatrzyć na rozprawie inny wniosek Zbigniewa Ziobry, który dotyczy dwóch europejskich przepisów, na podstawie których Trybunał Sprawiedliwości UE nałożył kary na Polskę ws. kopalni Turów i Izby Dyscyplinarnej SN.
Ziobro zaskarżył do TK m.in. przepis Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej w zakresie, w jakim umożliwia - w ocenie TSUE - nakładanie kar pieniężnych za niezastosowanie się do orzeczonego środka tymczasowego. Prokurator Generalny zaskarżył także przepis Statutu TSUE, który upoważnia prezesa lub sędziego tego Trybunału do nałożenia na Polskę środków tymczasowych odnoszących się do kształtu ustroju i funkcjonowania konstytucyjnych organów Rzeczypospolitej Polskiej.
Informując o tym wniosku Prokuratura Krajowa argumentowała, że w tej sprawie normom traktatowym nadana została treść, "która nie była objęta zgodą państw członkowskich, i która w rezultacie powoduje konieczność uruchomienia mechanizmu kontroli przestrzegania kompetencji powierzonych Unii przez suwerenne państwa".
Wnioski, które Ziobro skierował do Trybunału Konstytucyjnego zostały złożone po orzeczeniach europejskich trybunałów.
ETPC w listopadzie orzekł, że Polska musi podjąć szybkie działania w celu rozwiązania problemu braku niezależności Krajowej Rady Sądownictwa. Trybunał w Strasburgu orzekał w sprawie skargi złożonej przez dwoje polskich sędziów, Monikę Dolińską-Ficek i Artura Ozimka. Ubiegali się oni o stanowiska sędziowskie, ale nie otrzymali na nie rekomendacji KRS; decyzja nie uległa zmianie po odwołaniu do Sądu Najwyższego. Skarżący wskazywali, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, która rozpatrywała ich odwołanie, nie jest niezależna i niezawisła, ponieważ składa się z sędziów rekomendowanych przez obecną KRS.
To nie jedyny wyrok Trybunału w Strasburgu, w którym stwierdzono naruszenia związane z powoływaniem sędziów przy udziale obecnej KRS. W lipcu ETPC rozpatrując sprawę adwokat Joanny Reczkowicz, stwierdził "poważne nieprawidłowości w powoływaniu sędziów do nowo utworzonej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego po reformie legislacyjnej". Według ETPC naruszono procedurę powoływania sędziów do SN, ponieważ zostało to powierzone KRS, "organowi, który nie miał wystarczających gwarancji niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej". W ocenie Trybunału procedura powoływania sędziów "ujawniała nadmierny wpływ władzy ustawodawczej i wykonawczej na powoływanie sędziów". ETPCz orzekł, że adwokat ma otrzymać 15 tys. euro odszkodowania. Polski rząd złożył od tego orzeczenia odwołanie, które potem wycofał.
Z kolei w końcu października br. TSUE zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej kary w wysokości 1 mln euro dziennie za to, że nie zawiesiła stosowania przepisów odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN wobec sędziów. Wcześniej - we wrześniu br. - TSUE postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.(PAP)
Autor: Mateusz Mikowski
kgr/