Niedzielski: w zbliżającym się tygodniu decyzje o redukowaniu infrastruktury szpitalnej do walki z Covid-19

2022-02-06 13:30 aktualizacja: 2022-02-06, 13:48
Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Obłożenie łóżek wzrasta o wiele wolniej niż tempo wzrostu zakażeń w ostatnich tygodniach. Dlatego w zbliżającym się tygodniu będziemy podejmować decyzje o redukowaniu infrastruktury szpitalnej przeznaczonej do walki z COVID-19 - poinformował w niedzielę szef MZ Adam Niedzielski.

"Obłożenie łóżek wzrasta o wiele wolniej niż tempo wzrostu zakażeń w ostatnich tygodniach. Dlatego w zbliżającym się tygodniu będziemy podejmować decyzje o redukowaniu infrastruktury szpitalnej przeznaczonej do walki z Covid-19 przywracając ją do leczenia innych chorób" - przekazał w niedzielę na Twitterze szef resortu zdrowia Adam Niedzielski.

W czwartek, 3 lutego, dr Franciszek Rakowski z Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego UW powiedział PAP, że liczby odnoszące się do zakażeń podawane przez Ministerstwo Zdrowia nie oddają realnej liczby zakażeń, bo dużo osób nie chce się testować, albo robi to poza oficjalnym systemem. Z prognozy ekspertów wynika, że za kilka dni będziemy mieli do czynienia ze szczytem piątej fali pandemii koronawirusa w Polsce. Wówczas - według badaczy - codziennie zakażać się będzie nawet 800 tys. osób.

"Przyszła pora na skierowanie swojej uwagi na pacjentów z innymi chorobami"

Z kolei w rozmowie z PAP prof. Piotr Kuna z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi przyznał, że przyszła pora na skierowanie swojej uwagi na pacjentów z innymi chorobami, zaniedbywanych od dwóch lat.

"Jestem zwolennikiem zniesienia prawie wszystkich ograniczeń epidemicznych - łącznie z kwarantanną. Potwierdzają się doniesienia z RPA, które mówiły od początku, że wariant omikron jest bardzo zakaźny, ale wywołuje najczęściej objawy zakażenia typowe dla przeziębienia. To ból gardła, zapalenie błony śluzowej nosa i zatok. Widzimy w Polsce, że liczba hospitalizacji nieco rośnie, ale jest ustabilizowana. Liczba pacjentów na OIOM-ach nawet się zmniejszyła w stosunku do tego, co było kilka tygodni wcześniej. To, czego się najbardziej obawiano, czyli załamanie systemu ochrony zdrowia, nie sprawdziło się. Oczywiście w sensie opieki nad pacjentami z covid. System załamał się w zakresie opieki nad innymi pacjentami. To jest problem" - wskazał prof. Kuna.

Podkreślił, że covid nie jest obecnie tak śmiertelną chorobą, jak na początku. W jego ocenie, wcześniej też śmiertelność mogła być niższa, ale walką z epidemią źle zarządzano, bo opierano się w większej mierze na emocjach, niż na wiedzy.

"Inne choroby przewlekłe zabijają natomiast coraz więcej osób. Przyszła pora na skierowanie swojej uwagi na pacjentów z innymi chorobami - zaniedbywanych od dwóch lat. W trakcie pandemii - kiedy wszystkie siły i środki były skierowane na walkę z COVID - został zaciągnięty olbrzymi dług zdrowotny wobec pacjentów z innymi schorzeniami. Czeka nas epidemia wielu chorób. Ona potrwa lata" - wskazał.

Pytany o trzy najważniejsze decyzje, które trzeba obecnie podjąć, aby system ochrony zdrowia stanął "na nogi", wskazał na przegląd szpitali covidowych pod kątem skuteczności i efektywności leczenia, skrócenie okresu kwarantanny i izolacji osób zakażonych SARS-CoV-2 do pięciu dni, a w kolejnym kroku w ogóle zrezygnowanie z kwarantann. (PAP)

Autorzy: Szymon Zdziebłowski, Tomasz Więcławski

mmi/