Chłopiec o imieniu Hajdar "opuścił nas już na zawsze" - przekazał na Twitterze starszy radca przy ministerstwie spraw wewnętrznych talibów Anas Hakkani. "Dla naszego kraju jest to dzień smutku i żałoby" - dodał.
Wcześniej informowano, że stan dziecka, które we wtorek utknęło na głębokości 10 metrów w 25-metrowym szybie studni, znacznie się pogorszył. By ratować młodego Afgańczyka, ratownicy kopali tunel, ale bezskutecznie.
Do podobnego zdarzenia doszło w lutym w Maroku, gdzie do głębokiej na ponad 30 metrów studni wpadł pięcioletni Rayan. Chłopca również nie udało się uratować, zmarł po przewiezieniu do szpitala wskutek ran odniesionych przy upadku. (PAP)
js/