"Wczesnym rankiem siły rosyjskie zaatakowały Ukrainę, wolny i suwerenny kraj. Po raz kolejny w centrum Europy niewinne kobiety, mężczyźni i dzieci umierają lub boją się o swoje życie. Potępiamy ten barbarzyński atak i cyniczne argumenty użyte na jego usprawiedliwienie. Prezydent Putin jest odpowiedzialny za sprowadzenie wojny z powrotem do Europy. W tych ciemnych godzinach Unia Europejska stoi razem z Ukrainą i jej obywatelami. Mamy do czynienia z bezprecedensowym aktem agresji rosyjskich przywódców na suwerenny, niezależny kraj. Celem Rosji nie jest tylko Donbas, celem nie jest tylko Ukraina, celem jest stabilność w Europie i cały porządek międzynarodowy oparty na zasadach. Za to pociągniemy prezydenta Putina do odpowiedzialności" - oznajmiła.
Dodała, że jeszcze dzisiaj Komisja przedstawi przywódcom krajów UE do zatwierdzenia ogromny pakiet ukierunkowanych sankcji.
"Będzie wymierzony w strategiczne sektory rosyjskiej gospodarki, blokując im dostęp do kluczowych technologii i rynków. Osłabimy bazę gospodarczą Rosji i jej zdolność do modernizacji. Ponadto zamrozimy rosyjskie aktywa w UE i uniemożliwimy rosyjskim bankom dostęp do europejskiego rynku finansowego. Podobnie jak w przypadku pierwszego pakietu sankcji, ściśle współpracujemy z partnerami i sojusznikami. Sankcje te mają poważnie odbić się na interesach Kremla i jego zdolności do finansowania wojny" - podkreśliła.
Szefowa KE oceniła, że miliony Rosjan nie chcą tej wojny.
"Prezydent Putin próbuje cofnąć zegar do czasów imperium rosyjskiego. Ale czyniąc to, naraża na szwank przyszłość narodu rosyjskiego. Wzywam Rosję do natychmiastowego zaprzestania przemocy i wycofania swoich wojsk z terytorium Ukrainy. Nie pozwolimy prezydentowi Putinowi zburzyć architektury bezpieczeństwa, która zapewniała Europie pokój i stabilność w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Nie pozwolimy prezydentowi Putinowi na zastąpienie rządów prawa rządami siły i bezwzględnością. Nie powinien lekceważyć determinacji i siły naszych demokracji" - powiedziała szefowa KE.
"Historia dowiodła: społeczeństwa i sojusze zbudowane na zaufaniu i wolności są odporne i odnoszą sukcesy. I właśnie tego obawiają się autokraci. Unia Europejska stoi z Ukrainą i jej mieszkańcami. Będziemy ich nadal wspierać. Ukraina zwycięży" - podsumowała.
Szef dyplomacji Borrell: nałożymy na Rosję najcięższe sankcje w historii
UE nałoży na Rosję najcięższe sankcje w historii - zapowiedział w Brukseli wysoki przedstawiciel Unii ds. zagranicznych Josep Borrell.
"To jedne z najczarniejszych chwil dla Europy od czasów zakończenia II wojny światowej. Mocarstwo atomowe zaatakowało państwo sąsiedzkie i grozi odwetem innym krajom, które mogłyby pośpieszyć na jego ratunek. Jest to nie tylko pogwałcenie prawa międzynarodowego, to pogwałcenie podstawowych zasad ludzkiego współistnienia. Już kosztuje to wiele istnień ludzkich, a konsekwencje, które mamy przed sobą, wciąż są nieznane" - oświadczył Borrell.
Dodał, że Unia Europejska odpowie w najmocniejszy sposób z możliwychł, zapowiadając "najcięższe, najsurowsze sankcje", jakie Wspólnota kiedykolwiek nałożyła.
"Będę w kontakcie z naszymi partnerami na całym świecie, aby zapewnić, że społeczność międzynarodowa w pełni zrozumie powagę chwili i będzie w sposób zdecydowany i zjednoczony wzywać Rosję do natychmiastowego zaprzestania tego niedopuszczalnego zachowania, a rosyjskie władze staną wobec bezprecedensowej izolacji" - zapowiedział Hiszpan.
"To nie jest kwestia bloków państw, to nie jest kwestia dyplomatycznych rozgrywek o władzę. To sprawa życia i śmierci. Chodzi o przyszłość naszej światowej społeczności. Będziemy zjednoczeni z naszymi partnerami transatlantyckimi i wszystkimi narodami europejskimi w obronie tego stanowiska" - zadeklarował sef dyplomacji UE.
Borrell obiecał również rozpoczęcie prac nad projektem pilnej pomocy dla Ukrainy, wspieranie operacji ewakuacyjnych, w tym unijnego personelu ze stref dotkniętych rosyjskim atakiem.
Z Brukseli Łukasz Osiński i Artur Ciechanowicz (PAP)
kw/