Marszałek Senatu: jestem wstrząśnięty tym, co zobaczyłem. To jest Golgota XXI wieku

2022-04-14 14:27 aktualizacja: 2022-04-14, 21:58
Tomasz Grodzki, Fot. Twitter/Senat RP
Tomasz Grodzki, Fot. Twitter/Senat RP
Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla agresji Rosji na niepodległy, wolny kraj, tylko dlatego, że to jest naród, który ma aspiracje, aby dołączyć do krajów wolnego świata. Ta wojna musi się jak najszybciej zakończyć” – powiedział Tomasz Grodzki podczas wizyty w Borodziance. Marszałek Senatu w przemówieniu wygłoszonym przed Radą Najwyższą Ukrainy zaznaczył, że "naszym obowiązkiem jest odbudowa Ukrainy".

„Zrobimy wszystko: od gościnności dla tych, którzy musieli uciekać, po pomoc materialną i taką pomoc zbrojną, jaka jest możliwa. Mówię to z całego serca i głębi mojej duszy do narodu ukraińskiego: nigdy już nie będziecie sami” – zadeklarował Grodzki. 

Oprócz Borodzianki delegacja odwiedziła również Buczę i Irpień. "Jestem wstrząśnięty tym, co zobaczyłem. To jest Golgota XXI wieku. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla haniebnej agresji Rosji na Ukrainę. Opłakujemy poległych, chylimy czoła przed bohaterskimi obrońcami" - powiedział marszałek Senatu. 

Wcześniej Centrum Informacyjne Senatu podało, że "wizyta jest wyrazem wsparcia parlamentarzystów z Polski i Czech dla ich ukraińskich kolegów oraz całego narodu ukraińskiego w walce z agresją Rosji. Ma ona także na celu wyrażenie poparcia dla europejskich aspiracji Ukrainy oraz podkreślenie po raz kolejny gotowości niesienia pomocy zarówno w wojnie z najeźdźcą, jak i wsparcia dla Ukraińców, którzy uciekają do Polski i Czech".

Marszałkowi Senatu w wizycie na Ukrainie towarzyszą wicemarszałkowie Senatu: Gabriela Morawska-Stanecka i Michał Kamiński oraz zastępca przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej senator Marcin Bosacki.

"W delegacji czeskiej znaleźli się również pierwszy wiceprzewodniczący Senatu Jiří Růžička oraz przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych, Obrony i Bezpieczeństwa Pavel Fischer" - wyliczyło Centrum Informacyjne Senatu RP. (PAP)

"Nigdy więcej"

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki występując przed Radą Najwyższą Ukrainy w Kijowie, powiedział, że "ludobójstwo popełniane przez Rosjan w Ukrainie nie może pozostać bez kary; naszym wspólnym obowiązkiem jest zadbać o to, aby żaden z morderców nie spał spokojnie" - mówił.  

W wygłoszonym po ukraiński wystąpieniu marszałek Senatu porównał zrujnowane przez rosyjskich okupantów ukraińskie miasta do zrównanej z ziemią na rozkaz Hitlera Warszawy. "Wywołuje to najstraszniejsze skojarzenia z tymi czasami, o jakich tyle razy mówiliśmy: nigdy więcej" - powiedział.

"Rosyjski szowinizm imperialny doprowadził do zbrodni ludobójstwa. Należy dokładnie przeanalizować rosyjskie przestępstwa w Mariupolu, Buczy, Charkowie oraz dziesiątkach innych miast - to po prostu przestępstwa wojenne czy ludobójstwo? Pokojowo nastawionych mieszkańców Ukrainy mordują tylko dlatego, że są Ukraińcami. Jak może to nie być ludobójstwem? Co wtedy ludobójstwem miałoby być?" - pytał marszałek Senatu.

Oświadczył, że takie przestępstwo nie może pozostać bez kary. "Wcześniej, czy później - liczę na to, że wcześniej - mordercy, gwałciciele, grabieżcy i im podobni powinni być ukarani. Jeśli nie damy rady ukarać przestępstw Rosji, podamy w wątpliwość wszelkie osiągnięcia naszej cywilizacji" - podkreślił. "Potrzebujemy ukraińskiego

Szymona Wiesenthala, który będzie śledził i dopadał tych, którzy będą winni ludobójstwa ukraińskiego narodu" - podkreślił Grodzki.

Marszałek Senatu przypomniał, że Międzynarodowy Trybunał Karny rozpoczął już prace i naszym wspólnym obowiązkiem jest "zadbać o to, aby żaden z morderców nie spał spokojnie".
 

"Ukraina wyleczyła nas z iluzji o końcu historii"

"Zadania, jakie stoją przed wolnym światem, są wyzwaniem, ale tak samo są szansą na nowy impuls dla rozwoju" - mówił przed ukraińskim parlamentem Grodzki. "Jest całkiem możliwe, że w pokoju i dobrobycie staliśmy się niemrawi, natomiast Ukraina wyleczyła nas z tych iluzji o końcu historii" - podkreślił Grodzki. Dodał, że "nasza przyszłość dziś leży w rękach bohaterskich żołnierzy - obrońców Ukrainy".

"W interesie wolnego świata jest przekazanie Ukrainie wszystkiego, co konieczne do zwycięstwa" 

Interes narodowy Polaków, Niemców, Anglików, całego wolnego świata sprowadza się do tego, by przekazać Ukrainie jak najwięcej wszystkiego, co konieczne, by zwyciężyć nad agresorem i pognać go z powrotem do jego euroazjatyckiego legowiska - mówił Tomasz Grodzki w Kijowie. 

"Jakkolwiek naszą bronią, jako parlamentarzystów, jest słowo, to dziś, zetknąwszy się z tak bardzo pewnymi siebie stwierdzeniami agresora o tym, że będzie on prowadził wojnę aż do zniszczenia wolnej Ukrainy, powinniśmy zrezygnować ze słów na rzecz czynów" - mówił. 

Grodzki wyraził przekonanie, że "przejawem realistycznej polityki dnia dzisiejszego powinno być zdecydowanie w dostarczaniu uzbrojenia dla Ukrainy, która walczy". "Rosja na ziemiach waszego państwa prowadzi wojnę de facto przeciwko całemu demokratycznemu światu. Żołnierze walczącej Ukrainy biją się dziś tak, jak wielokrotnie mówiliśmy w Polsce, o wolność waszą i naszą" - podkreślił Grodzki.

"Interes narodowy Polaków, Niemców, Anglików, całego wolnego świata sprowadza się do tego, by przekazać Ukrainie jak można najwięcej wszystkiego, co konieczne jest dla zwycięstwo nad agresorem. Rosja rozumie wyłącznie język siły, co udowodnił wielki amerykański prezydent Ronald Reagan, który wniósł tak wielkie wkład do upadku komunizmu i Związku Radzieckiego" - dodał.

Grodzki stwierdził, że "hipokryzja polityków, którzy żądają powstrzymania transportu uzbrojenia, mówią o uzbrojeniu obronnym, to nie po prostu dwulicowość, to jest potężny błąd". "Jeśli nie powstrzymamy agresora na linii Dniepru, to jutro i pojutrze staną na linii Wisły, Dunaju, Renu albo i dalej" - oświadczył.

"Ukraina dziś jest przedmurzem Zachodu. Obiecuję, że jako parlamentarzysta, jako przedstawiciele Europy demokratycznej zrobimy wszystko, by wojska Ukrainy były skutecznie dozbrojone tak, by pognać wroga z powrotem do jego euroazjatyckiego legowiska" - mówił marszałek Senatu.
 

"W imieniu Senatu RP mogę zapewnić was, że będziemy walczyć o to, aby Ukraina jak najszybciej weszła do rodziny państw Unii Europejskiej. Drodzy przyjaciele, tutaj, w Kijowie bije dziś serce Europy. Ukraina już jest w objęciach Europy" - powiedział Grodzki.

"W imieniu Senatu RP mogę zapewnić was, że będziemy walczyć o to, aby Ukraina jak najszybciej weszła do rodziny państw Unii Europejskiej. Drodzy przyjaciele, tutaj, w Kijowie bije dziś serce Europy. Ukraina już jest w objęciach Europy" - powiedział Grodzki.

Zaznaczył, że "naszym obowiązkiem jest odbudowa Ukrainy". "Wróg uciekając pozostawia za sobą zniszczenia, ale razem odbudujemy to, co zniszczyli Moskale. Jeszcze bardziej współczesne i piękniejsze, niż było" - zapowiedział Grodzki, a jego słowa ukraińscy parlamentarzyści przyjęli oklaskami na stojąco.

autorzy: Aleksander Główczewski, Sylwia Dąbkowska-Pożyczka,  Aleksandra Rebelińska, Marcin Jabłoński

kw/gn/