"Poznajcie Marika. Wywieziono go wraz z innymi pieskami z Mariupola, gdzie zaginęły osoby opiekujące się matką szczeniąt" - napisał Kułeba na Instagramie.
Minister dodał, że nie mógł powstrzymać się od podarowania Marikowi "szansy na szczęśliwe, psie życie".
W domu ministra szczeniak dołączył do dwóch innych psów, Gustawa i Bendżiego, które, jak napisał Kułeba, "zyskały nowego przyjaciela".
"Wojna wywołuje cierpienie nie tylko ludzi, ale także zwierząt. A ludzkość powinna zatroszczyć się zarówno o tych pierwszych, jak i o drugich. Przygarnijcie zwierzęta, które zostały same" - zachęca szef ukraińskiej dyplomacji. (PAP)
kw/