Premiera piątego sezonu internetowego talk show "Red Table Talk", którego gospodyniami są Jada Pinkett Smith, jej mama Adrienne Banfield-Norris i córka Willow, stała się dla aktorki okazją, aby odnieść się do tego, co wydarzyło się podczas gali Oscarów. Choć spoliczkowanie Chrisa Rocka przez Willa Smitha, pozostawało przez ostatnie tygodnie na ustach branży filmowej, sama Jada nie odniosła się bezpośrednio do całej sytuacji. Do tej pory komentarzem dla zachowania jej męża i niesmacznego żartu Chrisa Rocka miał być jedynie wpis na Instagramie: „To jest czas na uzdrowienie. Jestem na nie gotowa”.
W podobnym duchu brzmiało oświadczenie, które żona Smitha wygłosiła przed środowym programem, rozpoczynającym kolejny sezon "Red Table Talk". „Biorąc pod uwagę wszystko to, co wydarzyło się w ciągu ostatnich kilku tygodni, rodzina Smithów koncentruje się na głębokim uzdrawianiu. Gdy nadejdzie właściwa pora, niektóre z refleksji i wniosków, wynikające z tego procesu, zostaną omówione przy stole” - zapowiedziała Jada, sugerując, że zdecyduje się opowiedzieć o emocjach, które towarzyszyły jej w trakcie i po gali.
Jej krótkie oświadczenie nie zdradza jednak na czym dokładnie polega ten proces, można jednak przypuszczać, że zachowanie Willa Smitha nie pozostało bez wpływu na jego rodzinę. Ta do tej pory nie zdecydowała się skomentować zachowania głowy rodziny. Jedynym, który zdaje się poparł ojca, był Jaden. Dzień po incydencie napisał na swoim Twitterze: „I tak to robimy”. Bardziej wylewna okazała się branża filmowa, która w sporej części potępiła zachowanie aktora, jak również sama Akademia Filmowa, której decyzją Smitha obowiązuje 10-letni zakaz wstępu na Oscary. (PAP Life)
mmi/