Sądowa batalia między Johnnym Deppem i Amber Heard staje się coraz ostrzejsza. Gwiazdor „Piratów z Karaibów” domaga się od dawnej ukochanej 50 mln dolarów zadośćuczynienia w związku z jej wcześniejszymi zarzutami o stosowanie względem niej przemocy fizycznej, seksualnej i psychicznej. Od tygodni byli małżonkowie przerzucają się wzajemnymi oskarżeniami, usiłując przedstawić drugą stronę w jak najgorszym świetle. Na początku większą skutecznością wykazywali się prawnicy Deppa. Powoływani przez nich świadkowie swoimi zeznaniami podważali wiarygodność Heard, przez co wielu odbiorców przestało wierzyć w jej wersję wydarzeń.
Zeznania siostry Heard
Narracja niedawno uległa jednak zmianie. Podczas ostatnich rozpraw światło dzienne ujrzały szokujące informacje na temat skłonności Deppa do agresji i przemocy. Przełomem w sprawie mogą okazać się zwłaszcza zeznania siostry Heard, która na własne oczy widziała, że aktor uderzył Amber.
„Johnny był wtedy pijany. Stwierdził, że to Amber ponosi winę za jego romans. W pewnym momencie znalazłam się między nimi. Nagle poczułam mocne uderzenie w plecy. Amber rzuciła się na Johnny’ego krzycząc, żeby nie bił jej siostry. Kiedy do akcji wkroczył jeden z ochroniarzy, zobaczyłam, że Johnny chwycił Amber za włosy, po czym wielokrotnie uderzył ją w twarz” – opisała w sądzie jeden z wybryków gwiazdora Whitney Heard Henriquez.
Ellen Barkin: Johnny nieustannie był pod wpływem środków odurzających
Deppowi nie pomogą też zeznania jego byłej dziewczyny Ellen Barkin, którą poznał na planie filmu „Las Vegas Parano” z 1998 roku. Aktorka zeznała, że w czasie ich krótkiego romansu gwiazdor „Piratów z Karaibów” nieustannie był pod wpływem środków odurzających, a jego zazdrość prowadziła do częstych konfliktów i awantur. „Ciągle był pijany albo palił jointa. W czasie jednej z kłótni, w towarzystwie naszych znajomych, rzucił w moim kierunku butelką wina. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Był kontrolującym i chorobliwie zazdrosnym facetem. Wciąż słyszałam pytania: 'Gdzie idziesz?', 'Z kim wychodzisz?', 'Co robiłaś zeszłej nocy?'. Pamiętam, że miałam kiedyś zadrapanie na plecach. To niesamowicie go denerwowało, bo był przekonany, że powstało podczas seksu z innym mężczyzną” – zdradziła Barkin.
Tracey Jacobs: początkowo ekipy filmowe go kochały, ale z czasem to się zmieniło
W niekorzystnym świetle przedstawiła aktora także jego była agentka Tracey Jacobs, która zeznała przed sądem, że Depp przestał dostawać propozycje ról nie tylko ze względu na oskarżenia Amber Heard. Według niej przyczyną jego problemów było to, że nieprofesjonalnie zachowywał się na planach filmowych, czym zraził do siebie producentów. „W pewnym momencie stał się jedną z największych gwiazd na świecie. I wiedział o tym. Reprezentowanie go było coraz trudniejsze. Notorycznie spóźniał się na plany zdjęciowe. Powiedziałam mu, że musi z tym skończyć, bo sobie zaszkodzi. Początkowo ekipy filmowe go kochały, ale z czasem to się zmieniło. Nikt nie chce czekać godzinami, aż gwiazda filmu łaskawie się pojawi. Wieść o tym szybko się rozeszła, bo to hermetyczne środowisko. Wytwórnie coraz rzadziej go zatrudniały” – ujawniła Jacobs. Depp zrezygnował z jej usług w 2016 roku po przeszło trzech dekadach współpracy. (PAP Life)
mj/