![Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Pixabay/Design_Miss_C](/sites/default/files/styles/main_image/public/202205/games-gdbb972a02_1280.jpg?h=13699b5f&itok=j5nVBGCv)
Rzeczniczka KAS przekazała PAP, że zatrzymane zabawki to 340 sztuk drewnianych pchaczy dla dzieci. "Transport z Chin do Polski został skontrolowany przez funkcjonariuszy z Małaszewicz z lubelskiej Krajowej Administracji Skarbowej" - podkreśliła Anita Wielanek.
"Wątpliwości wzbudziły oznaczenia towaru i niekompletna dokumentacja. Funkcjonariusze poinformowali inspekcję handlową, próbki zabawek trafiły do badań w Laboratorium Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Lublinie" - tłumaczyła.
"Eksperci Laboratorium Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Lublinie stwierdzili, że dziecko podczas zabawy może połknąć niektóre elementy zabawek, co może stanowić ryzyko udławienia lub uduszenia" - podała.
Zabawki zostały zniszczone
Wskazała, że Wojewódzki Inspektor Inspekcji Handlowej w Lublinie zakazał dopuszczenia niebezpiecznych zabawek do obrotu. "Towar miał wrócić do chińskiego nadawcy albo zostać zniszczony. Importer zdecydował o jego zniszczeniu. Zniszczenie nadzorowała KAS" - zaznaczyła.
"Zatrzymywane przez KAS zabawki okazywały się niejednokrotnie niebezpieczne w użytkowaniu lub szkodliwe dla zdrowia. W 2021 r. dzięki KAS ponad 815 tys. sztuk takich zabawek nie trafiło do dzieci" - dodała rzeczniczka KAS. (PAP)
Autor: Bartłomiej Figaj
mmi/