Ekspert: inflacja pozostanie dwucyfrowa do końca roku

2022-05-31 11:41 aktualizacja: 2022-05-31, 12:48
Fot. PAP/Leszek Szymański
Fot. PAP/Leszek Szymański
Inflacja pozostanie dwucyfrowa do końca roku, a jej szczyt prawdopodobnie wypadnie w sierpniu - ocenił Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Jego zdaniem w wakacje ceny żywności będą wyższe o ponad 20 proc. niż rok temu.

Główny Urząd Statystyczny poinformował we wtorek, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w maju 2022 r. wzrosły rdr o 13,9 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny zwiększyły się o 1,7 proc.

"Najmocniej drożeje żywność oraz benzyna"

"Wzrost cen znów przyśpieszył. Najmocniej drożeje żywność oraz benzyna" - stwierdził Marcin Klucznik z PIE. Zwrócił uwagę, że susza dodatkowo podwyższy globalne ceny żywności. "Inflacja pozostanie dwucyfrowa do końca roku – szczyt prawdopodobnie wypadnie w sierpniu" - ocenił.

Ekspert zauważył, że zwiększyły się przede wszystkim ceny żywności (13,5 proc.) oraz energii (31,4 proc.); drożeją również paliwa (35,4 proc.) – głównie benzyna Pb 95. "Inflacja bazowa wzrosła z 7,7 do 8,3 proc." - szacuje ekspert.

Prognozuje, że w wakacje ceny żywności będą wyższe o ponad 20 proc. niż rok temu. "To efekt globalnych problemów z produkcją. Rosyjska agresja na Ukrainę skutkuje skokowym wzrostem cen zbóż, olei oraz mięs" - wyjaśnił. Przerwanie handlu z Rosją oraz problemy z produkcją w Chinach, jak dodał, pogłębiły niedobór nawozów, a plony zostały dodatkowo pogorszone przez suszę. W konsekwencji kolejne kraje ograniczają eksport żywności – ostatnio takie decyzje podjęły Indonezja i Indie. "Wzrost cen na globalnych rynkach zacznie się stabilizować dopiero pod koniec roku" - stwierdził Klucznik.

Ekspert: ceny paliw będą dalej rosnąć

PIE spodziewa się, że ceny paliw będą dalej rosnąć - w efekcie zwiększonego popytu przed wakacjami oraz malejących zapasów. "Wyższe ceny to także efekt zastępowania importu ze wschodu – przed wojną Polska importowała z Rosji 55 proc. oleju napędowego zużywanego w polskiej gospodarce" - wyjaśnił Klucznik. Według niego unijne embargo na rosyjską ropę dodatkowo podbije ceny surowca.

Zdaniem Klucznika szczyt inflacji wypadnie w wakacje – ceny będą rosnąć o ok. 15 proc. "Pod koniec roku prognozujemy spadek do ok. 12 proc." - wskazał. Dodał, że druga połowa roku przyniesie wyraźne spowolnienie wzrostu gospodarczego, co oznacza niższy wzrost cen. "Pomimo to inflacja pozostanie powyżej celu NBP (2,5 proc.) co najmniej do końca 2024 r." - podsumował. (PAP)

Autorka: Magdalena Jarco

mj/