"Drugiego z mężczyzn, 27-latka, policjanci zatrzymali tuż po godz. 19 kilka kilometrów od miejsca zdarzenia, w jednej z pobliskich miejscowości" - poinformowała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Płońsku kom. Kinga Drężek-Zmysłowska. Jak przekazała PAP, to obywatel Ukrainy. Dodała, iż pierwszy z zatrzymanych to także obcokrajowiec, ale jego tożsamość jest jeszcze ustalana - nie miał przy sobie dokumentów.
Jak przypomniała rzeczniczka płońskiej policji, pojazd, którym oddalili się sprawcy kilka kilometrów dalej uczestniczył w zdarzeniu drogowym, na drodze prowadzącej do miejscowości Zaborowo - kierowca najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu. Podróżujący autem mężczyźni dalej uciekli pieszo. W wyniku policyjnego pościgu, niespełna godzinę od zdarzenia, zatrzymano jednego z nich, który był nietrzeźwy.
"Obydwaj obcokrajowcy trafili do policyjnego aresztu" - podkreśliła kom. Drężek-Zmysłowska.
W piątek ok. godz. 13.15 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Płońsku otrzymał zgłoszenie z Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że w miejscowości Nacpolsk, w gminie Naruszewo, dwie kobiety zostały zaatakowane nożem przez mężczyzn - skierowani na miejsce funkcjonariusze wspólnie z ratownikami medycznymi udzielili pomocy rannym.
"Policjanci ustalili, że chwilę wcześniej na posesję przyjechało dwóch mężczyzn, którzy prawdopodobnie zaatakowali nożem kobiety, po czym odjechali. Krzyk usłyszały osoby postronne, które powiadomiły służby" - informowała wcześniej rzeczniczka płońskiej policji.
Jak podkreśliła, jedna z pokrzywdzonych zabrana została pogotowiem lotniczym do szpitala, druga pomimo akcji reanimacyjnej zmarła. Wraz z kobietami w mieszkaniu przebywała dwójka dzieci w wieku 2,5 roku oraz 5 miesięcy, które zostały zabrane do szpitala na badania.
Według policji, kobiety od około trzech miesięcy wynajmowały mieszkanie w miejscowości Nacpolsk i nie utrzymywały bliższych kontaktów z sąsiadami.
"Obie kobiety to obywatelki Ukrainy. Zmarła miała 29-lat. Wieku i tożsamości drugiej z kobiet, która przebywa w szpitalu, nie znamy" - zaznaczyła kom. Drężek-Zmysłowska.
Jak dodała, hospitalizowana kobieta "walczy o życie".
Po zdarzeniu dla całego stanu osobowego płońskiej jednostki Policji ogłoszony został alarm. W akcję zaangażowany był również przewodnik z psem tropiącym oraz funkcjonariusze z Samodzielnego Pododdziału Policji w Płocku, a także z wydziału kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego Komendy Wwojewódzkiej Policji zs. w Radomiu. (PAP)
kw/