Podczas sobotniej konwencji w podwarszawskich Markach prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił pełną mobilizację Zjednoczonej Prawicy i zapowiedział objazd polityków po kraju, aby rozmawiać o dotychczasowych rządach jego formacji. Kaczyński mówił m.in. o patriotyzmie, bezpieczeństwie i podsumowywał dotychczasowe działania PiS ws. programów społecznych.
Fogiel, który był w niedzielę gościem Polskiego Radia 24, podkreślał, że dla PiS będzie to powrót na trasę i regularnych spotkań z obywatelami, co przerwała pandemia.
"Zdajemy sobie sprawę, że będziemy rozmawiać i o tym, co się powiodło, i o tym, co - zdaniem obywateli - się nie powiodło, co można zrobić lepiej, jakie oczekiwania, jakie wyzwania są przed nami" - mówił. "To będą bardzo szczere, otwarte rozmowy" - zapewnił polityk.
Wicerzecznik na uwagę, że PiS jest w trakcie drugiej kadencji i normalne jest to, że po tak długim okresie jakieś rozleniwienie się pojawia, odpowiedział, że nie postrzega tego jako rozleniwienie.
"Raczej musimy wrócić na dawne tory po tych długich miesiącach ograniczania się w większości do bardzo małych spotkań, albo do kontaktu raczej wirtualnego" - podkreślał Fogiel i wskazywał, ze już sobotnie spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z mieszkańcami Olkusza miało już inny charakter.
Jak podkreślił, przed PiS dużo pracy i stąd duża mobilizacja. "Chcemy słuchać Polaków. To, co usłyszymy będzie bardzo istotne przy konstruowaniu programu wyborczego na przyszły rok" - mówił polityk. "Chcemy też rozmawiać za pomocą faktów, bo bardzo często w tym przekazie medialnym, kierowanym do opinii publicznej, jest dużo przeinaczeń, jest dużo fałszu, który nam funduje opozycja i sprzyjające jej ośrodki informacji" - dodał.
W audycji prowadząca zwraca uwagę, że podczas konwencji nie padła deklaracja ws. waloryzacji "500+", a która pojawiała się już w przestrzeni publicznej przed wydarzeniem. Fogiel odparł na to, że "oczywiście rozmaite analizy są prowadzone, czy to w Ministerstwie Finansów, czy w Ministerstwie Rodziny, różne hipotetyczne scenariusze są snute, ale na dzisiaj żadnych decyzji politycznych, co do zmian w programach społecznych, nie przewidujemy". (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
kgr/