Premier Morawiecki: chciałbym, żeby Polska nie była tak podzielona 

2022-06-09 20:17 aktualizacja: 2022-06-10, 07:24
Premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania w gminie Rutki-Kossaki Fot.Twitter KPRM
Premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania w gminie Rutki-Kossaki Fot.Twitter KPRM
Chciałbym, żeby cała Polska miała w sobie gen wspólnoty, chciałbym, żeby Polska nie była tak podzielona - powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki na spotkaniu z mieszkańcami w miejscowości Rutki-Kossaki (woj. podlaskie).

Premier podkreślił, że PiS i rząd chcą rozmawiać z Polakami o przyszłości. "Chcemy rozmawiać o tym, jak w kolejnych latach ma wyglądać nasza rzeczywistość biorąc pod uwagę te okoliczności, w których funkcjonujemy dzisiaj - to, co udało się zrobić, to, co się nie do końca udało zrobić, to czego się nie udało. O wszystkim chcemy porozmawiać" - powiedział Morawiecki.

Dziękował za zaproszenie do gminy Rutki-Kossaki. Jak mówił, chciałby, żeby cała Polska miała w sobie taki gen wspólnoty jak właśnie Rutki-Kossaki.

"Chciałbym, żeby Polska nie była też tak podzielona, jasną sprawą jest w demokracji spór, dyskusja, coraz więcej tematów spornych - to wszystko jest zrozumiałe, pandemia nas bardzo mocno przytłoczyła, teraz wojna w Ukrainie, kryzys na całym świecie, to wielkie wyzwanie, trzeba o nim rozmawiać - ale też temperatura tego sporu i ten dialog musi być w odpowiedni sposób ukształtowany i tego też życzyłbym wszystkim w Polsce" - powiedział szef rządu. 

Mateusz Morawiecki: chcemy działać w interesie wszystkich polskich obywateli 

Chcemy działać w interesie wszystkich polskich obywateli, a nie w interesie grup zawodowych takich czy innych, nie w imieniu grup interesów, które są dzisiaj silne - mówił premier. Wskazywał, że dla niektórych w Warszawie, polityków partii opozycyjnych, polska lokalna była skansenem.

"Nie ma się co oszukiwać, że nie wszyscy wierzyli w to, że normalny rozwój gospodarczy, miejsca pracy, godna płaca może przyjść do takich miejscowości, do takich gmin jak Rutki-Kossaki, Zawady, Wizna, Zambrów" - zauważył.

Podkreślił jednocześnie, że PiS w to wierzył od samego początku. "Dlatego nasza cała polityka na to została nakierowana" - wskazał premier.

Morawiecki zwrócił też uwagę, że oponenci polityczni PiS mówią o tym, że program 500 plus nie zmienił niczego na lepsze. "Co oni nam chcą przez to powiedzieć? Że cofną te programy społeczne? Że wrócą do swojego neoliberalnego świata, gdzie będą kierować się tylko racjami tylko tych, którzy już się wybili, tych którzy mieszkają w większych miastach? Nie wiem" - powiedział premier, przestrzegając jednocześnie przed tym.

"Uważajmy na różne farbowane lisy, na fałszywych proroków, bo możemy się srodze zawieść, bardzo zdziwić jak obudzimy się pewnego dnia w innej rzeczywistości" - dodał.

Szef rządu stwierdził, że kiedy patrzy na ponad 30 lat wolnej Polski, to widzi jak potężna walka grup interesów toczy się o to, by z powrotem przejąć władzę w Polsce.

Wskazał, że to podstawowa różnica między PiS a jego przeciwnikami. "My możemy się mylić i na pewno się mylimy; potykamy się, popełniamy błędy, ale chcemy działać w interesie wszystkich polskich obywateli, a nie w interesie grup zawodowych takich czy innych. Nie w imieniu grup interesów, które są dzisiaj silne" - podkreślił Morawiecki.

Jak dodał, to nie jest prawdziwa demokracja, ale demokracja dla nielicznych. "Demokracja dla tych, którzy mają wystarczającą siłę, pieniądze, media" - stwierdził szef rządu. 

Premier: rolnictwo i polska wieś są i będą oczkiem w głowie naszej polityki 

Rolnictwo i polska wieś były, są i będą oczkiem w głowie naszej polityki - zadeklarował Mateusz Morawiecki. Zapowiedział m.in. "odbudowę" polskiego przetwórstwa rolnego.

Przekonywał, że jego rząd stara się jak najszybciej reagować na problemy, które pojawiają się w tym obszarze, takie jak np. rosnące ceny nawozów rolnych. "Dlatego wdrożyliśmy jak najszybciej program dopłat do nawozów, po to, żeby do każdego hektara użytków rolnych 500 złotych mogło trafić, a (w przypadku) łąk i pastwisk - 250 złotych" - dodał Morawiecki.

Przyznał, że ceny w Polsce "idą w górę".

"Ruska inflacja uderza, benzyna droga, węgiel drogi, ale robimy wszystko, co w naszej mocy, z naszych budżetowych pieniędzy, bez proszenia się Unii Europejskiej, żeby ulżyć chociaż trochę mieszkańcom. To jest sedno naszej polityki. Dlatego rolnictwo i polska wieś były, są i będą oczkiem w głowie naszej polityki, na to możecie państwo liczyć" - zadeklarował szef rządu.

Według niego, rozwiązania korzystne dla wsi i rolnictwa znajdują się m.in. w Krajowym Planie Odbudowy. "To wymiana azbestu, retencja, walka z suszą, przetwórstwo rolne" - wskazał Morawiecki.

Zapowiedział ponadto "odbudowę" polskiego przetwórstwa rolnego, które - jak mówił - "znikało" w czasach rządów PO-PSL i wcześniej, gdy władzę sprawował SLD.

KE zatwierdziła Krajowy Plan Odbudowy

W połowie kwietnia Komisja Europejska zatwierdziła polski program o wartości 3,9 mld zł przeznaczony na wsparcie polskiego rolnictwa w kontekście inwazji Rosji na Ukrainę. Oznaczało to zgodę na dopłaty do nawozów. Wysokość wsparcia dla upraw rolnych (nie więcej niż 50 ha) wynosi 500 zł na 1 ha, zaś dla łąk i pastwisk oraz traw na gruntach ornych - 250 zł na 1 ha powierzchni.31 maja minął termin składania wniosków o dopłaty do nawozów mineralnych innych niż wapno nawozowe i wapno nawozowe zawierające magnez. 

autorzy: Karol Kostrzewa, Izabela Próchnicka, Rafał Białkowski, Marta Rawicz

mar/