"Stany Zjednoczone będą też kontynuować podtrzymywanie i dążyć do zwiększenia obecności swoich znaczących sił rotacyjnych w Polsce, w tym Pancernego Brygadowego Zespołu Bojowego (ABCT), elementu Brygady Lotnictwa Bojowego i elementu kwatery głównej dywizji, co pozwoli Departamentowi Obrony rozmieścić siły na całej długości wschodniej flanki" - napisano w komunikacie resortu.
Pentagon podkreślił też, że ogłoszone w środę w Madrycie przez prezydenta Joe Bidena ustanowienie stałego wysuniętego dowództwa V korpusu US Army, jest pierwszym stałym rozmieszczeniem sił USA na wschodniej flance. "To działanie opiera się na centralnej roli, jaką Polska odgrywa we wsparciu wiarygodnego odstraszania i obronności NATO" - napisano.
Rolę Polski podkreślała też przedstawicielka Pentagonu Celeste Wallander podczas telefonicznego briefingu.
"Polska jest silnym sojusznikiem w NATO. Dokonała własnych decyzji w sprawie zwiększenia wydatków na obronę, zwiększania własnych zdolności bojowych i modernizacji swoich sił zbrojnych" - powiedziała urzędniczka, dodając, że partnerstwo Polski i USA przekłada się na bezpieczeństwo całej flanki.
Wallander dodała też, że skutki dla całego regionu będzie miało rozmieszczenie dodatkowego Brygadowego Zespołu Bojowego w Rumunii. Jak stwierdziła, umożliwi to utrzymanie potencjalnych dodatkowych sił wysłanych przez USA do regionu, pozwoli na zwiększenie rotacyjnej obecności wojsk USA w państwach bałtyckich oraz na częstsze i bardziej regularne ćwiczenia.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)