Ścigaj: nikt mnie nie kupił. Chodziło o wdrożenie strategii, którą zaplanowałam

2022-07-04 08:37 aktualizacja: 2022-07-04, 12:41
Minister-członek Rady Ministrów Agnieszka Ścigaj. Fot. PAP/Mateusz Marek
Minister-członek Rady Ministrów Agnieszka Ścigaj. Fot. PAP/Mateusz Marek
Nikomu nie dałam się kupić. Podjęłam się ważnego zadania, które właśnie się pojawiło - powiedziała w rozmowie, która ukazała się w poniedziałkowej "Do Rzeczy" Agnieszka Ścigaj, minister bez teki w rządzie premiera Mateusza Morawieckiego.

Agnieszka Ścigaj, pytana w "Do Rzeczy" o swoje plany w rządzie premiera Mateusza Morawieckiego podkreśliła, że "podjęła się ważnego zadania, które właśnie się pojawiło". "To nie jest tak, że wzięłam stołek. Złożyłam propozycję konkretnego rozwiązania systemowego. PiS nie potrzebował dodatkowego głosu, bo ma większość. Chodziło o wdrożenie strategii, którą zaplanowałam" - tłumaczyła w wywiadzie.

Pytana o pomysły w sferze integracji społecznej uchodźców z Ukrainy wskazała, że należy skoncentrować się na działaniach, które w pełni pozwolą im się odnaleźć w Polsce.

"Celem programu, który chcę zrealizować, jest nauczenie się przez nas przyjaznej koegzystencji z Ukraińcami w małych wspólnotach" - wskazała. Jak dodała, chodzi o kompleksowe działania m.in. zapewnienie tanich mieszkań komunalnych w mniejszych samorządach czy aktywizację zawodową w dziedzinach, w których brakuje w Polsce pracowników.

Dopytywana o to, czy pakiet pomocowy dla uchodźców nie pogłębi niechęci Polaków odpowiedziała, że jej zdaniem, nie było działań, które dawałaby priorytet Ukraińcom, jeśli chodzi o świadczenia czy usługi.

Oceniła, pytana przez "Do Rzeczy" o rynek pracy, że w Polsce jest sektor, gdzie występuje duży deficyt pracowników - usługi społeczne. Jednocześnie sektor ten nie wymaga "świetnej znajomości polskiego". "W tym obszarze cały czas mamy lukę. Kobiety się bardzo dobrze w takich zajęciach sprawdzają" - dodała.(PAP)

Autorka: Aleksandra Kiełczykowska

mmi/