Źródła portalu donoszą, że oficjalnym powodem usunięcia figur były skargi pisane przez odwiedzających. „Co ci polscy okupanci tu robią?” - miały brzmieć pretensje zwiedzających muzeum.
Figury znajdowały się na ekspozycji poświęconej szlachcie, w dziale heraldyki.
Figury władców zniknęły z muzealnej ekspozycji. Obaj, choć byli władcami litewskimi i posługiwali się językiem starobiałoruskim, zostali oskarżeni o "polskość"🤦♀️
— Biełsat (@Bielsat_pl) July 18, 2022
Usunięcie Witolda i Jagiełły z reżimowego muzeum zbiegło się rocznicą bitwy pod Grunwaldem⬇
🔗https://t.co/1oDTq8zfnc pic.twitter.com/o4huSIdDqN
Pracownicy muzeum odpowiedzieli, że na miejscu figur polskiego króla i jego stryjecznego brata ma pojawić się makieta zamku w Krewie - napisała Nasza Niwa.
Figury stały tam od 2011 roku. Wizerunek księcia Witolda był wzorowany na konterfekcie zamieszczonym na jego osobistej pieczęci, natomiast twarz króla Jagiełły była wzorowana na wizerunku z jego nagrobka, a ubiór został odtworzony według obrazu „Pokłon trzech króli” z Tryptyku Matki Boskiej Bolesnej z kaplicy Świętokrzyskiej w katedrze na Wawelu. (PAP)
gn/