"Budowa fizycznej części zabezpieczenia granicy została praktycznie ukończona" - mówił Szefernaker odpowiadając na pytania posłów PiS dotyczących bezpieczeństwa i budowy zapory na polsko-białoruskiej granicy. Poinformował też, że aktualnie trwają prace końcowe na ostatnim odcinku ok. kilometra oraz prace montażowe drutu żyletkowego.
Stalowa zapora ma mieć długość 186 km. Oprócz zapory fizycznej, będzie też zapora elektroniczna, która ma mieć długość 202 km. Szefernaker mówił, że na odcinku granicy placówki SG w Kuźnicy rozpoczęły się pod koniec czerwca prace montażowe zapory elektronicznej. Ma być gotowa do jesieni. Szefernaker podkreślił też, że pełna funkcjonalność zapory będzie osiągnięta dopiero po doposażeniu jej w systemy elektroniczne.
"Wykonanie inwestycji w zakresie budowy bariery fizycznej na polsko-białoruskim odcinku granicy państwowej niewątpliwie zmniejszyło zagrożenie związane z nielegalną migracją oraz ograniczyło możliwość prowadzenia działań hybrydowych" - mówił Szefernaker. Powiedział, że Straż Graniczna odnotowuje mniejszą liczbę prób nielegalnego przekroczenia granicy tam, gdzie została wybudowana bariera. Podał, że obecnie to od kilku do kilkudziesięciu osób na dobę.
Szefernaker: po budowie zapory "ciężar" nielegalnego przekraczania granicy przeniósł się w rejony rzek
Szefernaker zauważył, że po budowie zapory "ciężar" nielegalnego przekraczania granicy przeniósł się w rejony rzek oraz cieków wodnych oraz na odcinek granicy białorusko-litewskiej, co - jak zaznaczył - przekłada się na zwiększoną liczbę prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-litewskiej.
Wiceminister przypomniał, że presja migracyjna na wschodnim odcinku granicy Polski obserwowana jest od sierpnia 2021 roku, a - jak podkreślił - wynika z działań prowadzonych przez reżim białoruski.
"Działania te mają charakter wojny hybrydowej, wymierzonych w Polskę i inne państwa Unii Europejskiej w celu destabilizacji całego regionu" mówił i podkreślił, że są swoistym testem "czujności i stanowczości" w podejmowaniu decyzji zwiększających bezpieczeństwo Polski, ale też całej Unii, co - jak zauważył - w obecnej sytuacji geopolitycznej ma fundamentalne znaczenie.
Przedstawiając statystyki, Szefernaker mówił, że od 1 stycznia 2021 do 17 lipca 2022 roku nielegalnie granicę z Białorusi do Polski próbowało przekroczyć ponad 46 tys. osób, z czego w tym roku do 17 lipca - ponad 6,4 tys. osób.
Szefernaker: obecnie zmienił się kierunek, z którego napływają migranci
Szefernaker podał też, że obecnie zmienił się kierunek, z którego napływają migranci. Jak mówił, nie przybywają ze swoich krajów bezpośrednio na Białoruś, na Białoruś dostają się w większości z Rosji, posiadając rosyjskie wizy. Mówił, że dominującą grupę osób próbujących przekroczyć granicę stanowią obywatele państw afrykańskich, w zdecydowanej większości młodzi mężczyźni; wcześniej były to w większości osoby z krajów Bliskiego Wschodu.
Szefernaker pytany był też o żądanie rozebrania zapory przez reżim białoruski ze względu na migrację zwierząt, którą zapora ma uniemożliwić. Odpowiedział, że pracujący nad zaporą zespół to uwzględnił i - jak mówił - "ta zapora w wielu miejscach spełnia takie wymogi, które pozwalają na to, aby w jak najmniejszym stopniu ingerować w środowisko naturalne". Zapewnił też, że dopóki rządzi PiS, zapora nie zostanie rozebrana.(PAP)
Autorka: Sylwia Wieczeryńska
dsk/