Tour de Pologne uzyskał najwyższą kategorię UCI w 2005 roku i może nie natychmiast, ale stopniowo stał się wyścigiem wschodzących gwiazd. Od 17 lat startują w nim obowiązkowo wszystkie grupy elity. Ponieważ jest rozgrywany między lipcowym Tour de France a sierpniowo-wrześniowym Vuelta a Espana, ekipy często przysyłają do Polski głodnych sukcesu młodych kolarzy, którzy nie zmieścili się do składów na wielkie toury.
Wśród zwycięzców TdP jest sporo przykładów "młodych wilczków", z których wyrosły światowe gwiazdy. Tak potoczyły się losy Sagana, Majki czy Kwiatkowskiego. Wszyscy oni, gdy błysnęli w Tour de Pologne, nie mieli więcej niż 24 lata.
Pierwszy był jednak Contador. W 2003 roku nikomu nieznany 20-letni Hiszpan wygrał ostatni etap - jazdę indywidualną na czas z Jeleniej Góry na Orlinek w Karpaczu, bijąc o pół minuty rekord trasy. Ten sukces przeszedł wtedy bez większego echa – uwagę dziennikarzy skupił Cezary Zamana i jego skuteczna obrona żółtej koszulki lidera. W 2017 roku Contador zakończył karierę mając na koncie 68 zwycięstw, w tym siedem wygranych wielkich tourów (po dwa razy Tour de France i Giro d'Italia, trzykrotnie Vuelta a Espana), co stawia go w szeregu najlepszych zawodników w dziejach kolarstwa. Listę zwycięstw otwiera to, które odniósł w Karpaczu.
Sagan miał 21 lat, gdy w 2011 roku wygrał dwa odcinki i cały Tour de Pologne. Słowak stał się później wielką gwiazdą, trzykrotnym mistrzem świata i siedmiokrotnym zdobywcą zielonej koszulki najlepszego sprintera Tour de France. Na liczniku ma 121 zwycięstw w zawodowym peletonie.
W 2012 roku debiutował w TdP 22-letni Kwiatkowski i zajął w klasyfikacji generalnej drugie miejsce. Ten wynik był początkiem wielkiej kariery. Potem przyszły wspaniałe osiągnięcia, jak mistrzostwo świata w Ponferradzie (2014), wygrane w Strade Bianche (2014, 2017), w kolarskim monumencie Mediolan-San Remo (2017), w Amstel Gold Race (2015, 2022) czy w końcu pierwsze miejsce w Tour de Pologne w 2018 roku.
Odrębnym przypadkiem w gronie "młodych gniewnych", lecz tylko w pewnym stopniu, jest Majka. Gdy triumfował w Tour de Pologne 2014 w wieku 24 lat, był już powszechnie znanym kolarzem, ale jego sława była krótkiej daty. Zdobył ją kilka tygodni wcześniej w Tour de France, wygrywając dwa odcinki i klasyfikację górską.
Właśnie w Polsce pierwsze zwycięstwo w karierze odniósł triumfator tegorocznego Tour de France Duńczyk Jonas Vingegaard. Było to w 2019 roku na górskim odcinku z metą w Kościelisku.
"Nasz wyścig odkrywa nowe gwiazdy, kolarzy jeszcze bez głośnych nazwisk, ale z wielkim talentem" - często powtarza Lang. I trudno się z tym nie zgodzić. Od 2005 roku wygrywają dwudziestoparolatkowie, dla których triumf w Tour de Pologne jest ogromnym, a często największym sukcesem.
Od tej reguły były dotychczas trzy wyjątki: Niemiec Jens Voigt (zwycięzca w 2008 roku w wieku 37 lat), Włoch Alessandro Ballan (2009, niespełna 30 lat) oraz Holender Pieter Weening (2013, 32 lata).
Artur Filipiuk (PAP)
mj/