W minionym tygodniu u wybrzeży Kornwalii kobieta została ugryziona w nogę przez rekina błękitnego i był to, jak się uważa, pierwszy od ponad 150 lat przypadek ataku rekina na brytyjskich wodach - podał we wtorek portal Cornwall Live.
Do zdarzenia doszło w czwartek w pobliżu miejscowości Penzance, gdy kobieta brała udział w nurkowaniu w wodach Oceanu Atlantyckiego, aby obserwować rekiny błękitne. Straż przybrzeżna, która udzieliła jej pomocy, potwierdziła, że wszystko wskazuje na ugryzienie przez rekina.
Rekiny błękitne, nazywane też żarłaczami błękitnymi, zamieszkują w głębokich wodach oceanicznych strefy umiarkowanej i tropikalnej, choć preferuje chłodniejsze wody. Dorosłe osobniki mają zwykle 2-3 metry długości. Żywią się głównie kalmarami, rybami i innymi zwierzętami wodnymi, natomiast ataki na ludzi zdarzają się bardzo rzadko.
Portal Cornwall Live przywołuje informację ze strony internetowej British Sea Fishing, według której na świecie znane są cztery przypadki śmiertelnego ataku przez rekina błękitnego oraz 25 przypadków ataków na ludzi, które nie zakończyły się śmiercią. W sierpniu 2012 roku dwie plaże w Wielkiej Brytanii - w Walii oraz w angielskim hrabstwie Dorset - zostały na krótki czas zamknięte z powodu obecności rekinów błękitnych. (PAP)
mar/