Lekkoatletyczne ME. Złoty medal Lisowskiej w maratonie. Brąz Polek w klasyfikacji drużynowej

2022-08-15 13:10 aktualizacja: 2022-08-15, 15:21
Aleksandra Lisowska pozuje do zdjęcia po zwycięstwie w maratonie. Fot. PAP/Adam Warżawa
Aleksandra Lisowska pozuje do zdjęcia po zwycięstwie w maratonie. Fot. PAP/Adam Warżawa
Aleksandra Lisowska wygrała maraton w lekkoatletycznych mistrzostwach Europy w Monachium. Uzyskała czas 2:28.34. W klasyfikacji drużynowej Polki zdobyły brązowy medal, a najlepsze były Niemki.

To pierwsze medale polskich lekkoatletów w rozpoczętych w poniedziałek ME w Monachium.

Lisowska: jestem w życiowej formie

Aleksandra Lisowska przez większość dystansu biegła w czołowej grupie, a po 40. kilometrze oderwała się od rywalek i stopniowo powiększała przewagę.

"Jeszcze to do mnie nie dociera, ale nie ukrywam, że byłam na to przygotowana. Z rezultatów wynikało, że powinnam zdobyć dziś medal. Liczyłam na złoto, bo jestem w życiowej formie. Chciałam to wykorzystać. Udało mi się osiągnąć rezultat, na który tak ciężko pracowałam" - wyznała Lisowska po biegu na antenie TVP Sport.

"Jadąc tutaj czytałam dużo negatywnych artykułów. Nikt nie stawiał na medal indywidualny. To mnie zmotywowało w trakcie biegu, bo przypomniałam sobie te artykuły. Chciałam dziś udowodnić, że osoby, które to pisały przeliczyły się. Uważam, że poziom polskich biegaczek rośnie z roku na rok" - dodała mistrzyni Europy.

Lisowska jest współrekordzistką Polski w maratonie. W zeszłym roku w Dębnie uzyskała czas 2:26.08.

"Rok temu pobiłam rekord Polski, a na treningach nie biegałam wtedy tak dobrze, jak teraz. Wiedziałam, że trasa jest dobra i będę nawet w wstanie walczyć o rekord Polski. To są jednak mistrzostwa Europy. Liczy się medal, a nie czas" - stwierdziła biegaczka.

"Momentami było aż za wolno, ale wiedziałam, że dzięki temu ruszę na ostatnich kilometrach. Byłam zaskoczona tym, że prowadzę. Dopiero przeskoczyłam na ten wyższy poziom, więc muszę się obiegać, ale mam nadzieję, że te najlepsze maratony jeszcze przede mną i nauczę się tego, że mogę biec w czołówce, tak jak dzisiaj" - dodała Lisowska.

Druga była Chorwatka Matea Parlov Kostro (2:28.42), natomiast trzecie miejsce zajęła Holenderka Nienke Brinkman (2:28.52).

Brązowy medal Polek w klasyfikacji drużynowej maratonu 

W kobiecym maratonie startowało pięć reprezentantek Polek. Do klasyfikacji drużynowej liczyły się czasy trzech najlepszych. Angelika Mach była 19.(2:35.03), Monika Jackiewicz 26.(2:37.15), a Katarzyna Jankowska i Izabela Paszkiewicz nie ukończyły biegu. Zsumowany czas Lisowskiej, Mach i Jackiewicz wyniósł 7:40.54. Biało-czerwone przegrały jedynie z Niemkami (7:28.48) i Hiszpankami (7:39.25). (PAP)

mmi/