Podczas niedzielnej konferencji prasowej lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk był pytany o stanowisko swojej partii w sprawie wydawania wiz obywatelom Rosji.
I o serię twittów europosła PO Radosława Sikorskiego w tej sprawie, który napisał w sobotę, że jest "przeciwko totalnemu zakazowi wydawania wiz Rosjanom ponieważ: odpowiedzialność zbiorowa jest nieetyczna i kontrproduktywna; antyputinowscy Rosjanie usłyszą, że mamy ich w nosie; Putin dostanie argument, że to rusofobia". Jego zdaniem, "formularze wizowe powinny być rozszerzone o historię zatrudnienia oraz o deklaracje nie odnoszenia korzyści z autorytarnego reżimu oraz agresji na Ukrainę". Sikorski zaproponował też, "w przypadku kłamstwa, wykluczenie ze strefy Schengen na 10 lat". Według niego "urzędnicy konsularni mogliby sprawdzać aktywność kandydatów do wjazdu w mediach społecznościowych".
Tusk ocenił, że "zakazanie wszystkim Rosjanom wyjazdu do naszych krajów europejskich byłoby jakąś formą odpowiedzialności zbiorowej" oraz zaapelował o bardziej precyzyjną akcję wizową, która nie skrzywdzi nielicznych Rosjan będących w opozycji do rządu, a którzy mogliby chcieć uciec z kraju w obawie przed represjami.
W niedzielę po południu rzecznik PiS Radosław Fogiel napisał na Twitterze , że "postulat wstrzymania wiz dla obywateli Rosji jest coraz powszechniejszy i zyskuje poparcie, co bardzo cieszy". Dodał, że wątpliwości formułują Scholz i Tusk".
Postulat wstrzymania wiz dla obywateli Rosji jest coraz powszechniejszy i zyskuje poparcie, co bardzo cieszy. Wątpliwości formułują Scholz i Tusk.#visabanforrussians
— Radosław Fogiel (@radekfogiel) August 21, 2022
Wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk 14 sierpnia w rozmowie z PAP poinformował, że Polska pracuje nad opracowaniem koncepcji, która pozwoli na niewydawanie wiz obywatelom Rosji. Podobną decyzję w kontekście zakazu wydawania wiz turystycznych dla Rosjan podjęły Finlandia, Estonia, Łotwa i Dania.
Polska od kilku miesięcy nie wydaje wiz turystycznych obywatelom FR. Obecnie otrzymują je wyłącznie Rosjanie, którzy z racji wykonywanej pracy muszą przekroczyć granicę polsko-rosyjską, m.in. kierowcy ciężarówek, dyplomaci, a także osoby posiadające Kartę Polaka i członkowie rodzin obywateli Polski i innych państw UE.(PAP)
Autor: Adrian Kowarzyk
mar/