W poniedziałek załoga statku, który cumował przy BCT w Gdyni poinformowała straż miejską o nietypowym pasażerze. Gościem - jak wskazuje portal www.gdynia.pl - okazała się pochodząca z Afryki papuga żako. "Marynarz, który zaopiekował się ptakiem powiadomił o znalezisku ochronę, a ta wezwała EkoPatrol Straży Miejskiej" - czytamy na stronie miejskiego portalu.
Poznajcie Oskara🦜, który chciał zostać marynarzem. Nietypowy pasażer pojawił się na pokładzie statku, który cumował w @PortGdynia. Dodajmy, że historia ma swój szczęśliwy finał i ptak powrócił już do swojego domu.⤵️https://t.co/jB0eUrTY59
— Gdynia (@MiastoGdynia) August 23, 2022
Rzecznik prasowy gdyńskiej straży miejskiej Leonard Wawrzyniak w rozmowie z PAP, tłumaczył że zwierzę zostało zabrane na komisariat. "Zaraz po przybyciu na miejsce napoiliśmy ptaka. Później siedział na drzwiach wejściowych do mojego gabinetu" - tłumaczył.
Strażnik miejski rozpoczął poszukiwania właścicieli zwierzęcia. "Przeszukałem strony internetowe i natrafiłem na ogłoszenie, w którym mieszkanka Gdyni poszukiwała papugi. Zadzwoniłem do niej, poinformowałem, że udało się znaleźć jej ptaka i usłyszałem po drugiej stronie słuchawki płacz" - relacjonował Wawrzyniak.
Jak podaje gdyński portal, papuga ma na imię Oskar i należy do pani Ewy. Ptak jest w rodzinie od ponad dwudziestu lat. Pierwotnie należał do ojca Ewy, a po jego śmierci trafił z południa Polski do Gdyni, w tym czasie nauczył się mówić.
Oskar uciekł z domu w sobotę. Jak wskazuje rzecznik prasowy gdyńskiej straży miejskiej, między domem pani Ewy a portem BCT, gdzie został znaleziony w poniedziałek dzieliło go ok. 500 metrów.
Wawrzyniak dodał, że spotkaniu papugi i pani Ewy towarzyszyły łzy wzruszenia i skrzeczenie papugi.
Gadająca papuga
Portal miejski wskazuje, że papugi żako występują w Afryce. To inteligentne i wrażliwe ptaki, które potrafią naśladować dźwięki ludzkiego głosu, dlatego nazywany jest papugą gadającą.
"Papuga żako jest niezwykle towarzyska, dlatego nie odnajdzie się wśród osób, które często wyjeżdżają i są długo poza domem. Samotny ptak będzie cierpiał. Żako są wymagające i potrzebują obecności właściciela przez większą część dnia" - czytamy na stronach miejskiego portalu.(PAP)
autor: Piotr Mirowicz
kw/