Na antenie Tomasz Siemoniak był m.in. pytany o znacznie uruchomienia Baltic Pipe. "To bardzo ważne wydarzenie. To kolejny krok Polski do niezależności energetycznej, po terminalu gazowym ze Świnoujścia" - podkreślił. "Jest to kolejne ważne wydarzenie" - dodał.
"Jest to coś bardzo ważnego i należy się cieszyć ponad podziałami, że to wszystko wyszło"
"Szkoda, że aż dwadzieścia kilka lat minęło, odkąd rząd premiera Jerzego Buzka zainicjował tę budowę" - zaznaczył. "Natomiast widać, że w tym momencie politycznym dla Europy, w którym to następuje, jest to coś bardzo ważnego i należy się cieszyć ponad podziałami, że to wszystko wyszło" - podkreślił.
Dopytywany o określenie ze środowego wydania "Rzeczpospolitej", że uruchomienie Baltic Pipe "likwiduje pozostałości zimnej wojny", polityk podkreślił, że "to jest taka licentia poetica, każdy może dowolnie powiedzieć". "Ja nie lubię górnolotnych słów" - dodał.
"Ważne, żeby był zakontraktowany gaz, a tu zdaje się jest jeszcze trochę do zrobienia, a także ważne są ceny tego gazu" - wskazał. "Wolę język konkretów, przyznając zasługi wszystkim tym, którym się one należą" - powiedział Siemoniak.
Jego zdaniem "wielu polityków lubi takie kwieciste sformułowania". "Najlepiej, żeby były niskie rachunki za gaz dla obiorców oraz poczucie, że nikt nie jest w stanie Polski i Polaków szantażować energią" - podkreślił Tomasz Siemoniak.
W tłoczni gazu w Goleniowie (Zachodniopomorskie) symbolicznie uruchomiono we wtorek przesył gazu przez gazociąg Baltic Pipe. Od 1 października br. popłynie nim do Polski gaz ze złóż na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Symbolicznego odkręcenia zaworu na gazociągu dokonali prezydent Andrzej Duda, premier Danii Mette Frederiksen i premier Mateusz Morawiecki.
Gazociąg tworzy nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii poprzez Danię do Polski. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System. Budowa została ukończona w 2022 r., z wyjątkiem dwóch odcinków na terenie Danii. Z powodu tego opóźnienia 1 października system Baltic Pipe ruszy z ograniczoną przepustowością, wykorzystując część systemu duńskiego. Pełne zdolności na poziomie 10 mld m sześc. rocznie ma osiągnąć z końcem listopada.(PAP)
Autorka: Anna Kruszyńska
akr/ ann/