![Fot. PAP/EPA/CHRISTOPHE](/sites/default/files/styles/main_image/public/202210/pap_20181002_0QG.jpg?h=f0326d7b&itok=mEroeJyA)
Gdyby ktoś zrobił sondę uliczną i zapytał przechodniów, z czym kojarzy się im Pamela Anderson, z pewnością wśród najczęstszych odpowiedzi pojawiałyby się „Playboy”, "Słoneczny patrol" oraz "sekstaśma". To właśnie te trzy elementy zaważyły bowiem na jej karierze. Najwyraźniej jednak aktorka nie chce, by jej biografię i dorobek sprowadzano jedynie do rozbieranych sesji, popularnego serialu o ratownikach oraz skandalu z 1997 roku, kiedy to wyciekła do sieci taśma z nagraniem miłosnego zbliżenia Pameli i jej ówczesnego męża Tommy'ego Lee. Dlatego gdy niedawno platforma Hulu zrealizowała serial o tym incydencie, Pamela postanowiła samodzielnie opisać swoje życie.
„Love, Pamela”
Efektem tego postanowienia jest autobiografia „Love, Pamela”, której okładkę Anderson właśnie pokazała na Instagramie. We wpisie gwiazda podkreśliła, że w pisaniu tej książki nie pomagał jej żaden doświadczony autor czy ghost writer, dzięki czemu udało się jej stworzyć "szczerą, surową narrację". I dodała, że jest bardzo dumna z efektów swojej pracy. „Szczegółowo przemalowałam sceny swojego życia, czy to z dzieciństwa, czy te z rezydencji Playboya. To pogmatwane życie jednej dziewczyny, celebracja niedoskonałości” - napisała. Z kolei w rozmowie z serwisem „People” wyjaśniła, że książka to nie tylko chronologiczny zapis wydarzeń, ale przede wszystkim refleksja nad jej niełatwym życiem, okraszona sporą dawką humoru, dystansu, wybaczenia i wdzięczności, co może przynieść czytelnikom otuchę i pokrzepienie.
Książka będzie miała premierę 31 stycznia 2023 roku. Może się okazać, że będzie doskonałym wstępem do realizowanego przez Netflix filmu dokumentalnego o aktorce. Data premiery tej produkcji nie jest jeszcze znana. (PAP Life)
mmi/