"Jest zlecenie na zabójstwo policjanta". Rusza proces członków gangu

2022-10-09 21:23 aktualizacja: 2022-10-10, 10:22
Policyjne zatrzymanie/zdjęcie ilustracyjne/Fot. PAP/Marcin Bielecki
Policyjne zatrzymanie/zdjęcie ilustracyjne/Fot. PAP/Marcin Bielecki
Przed Sądem Okręgowym w Koszalinie (Zachodniopomorskie) w poniedziałek ma rozpocząć się proces dwóch 39-latków, Tomasza A. i Marka S., którym prokuratura zarzuciła nakłanianie do zabójstwa policjanta.

Prokuratura Okręgowa w Koszalinie akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi S. i Markowi S. skierowała do sądu pod koniec czerwca br. Obu mężczynom, jak informował wówczas rzecznik prokuratury Ryszard Gąsiorowski, zarzuciła nakłanianie innej osoby do zabójstwa policjanta jednej z jednostek regionu koszalińskiego.

Sprawa wyszła na jaw, gdy w połowie 2021 r. Centralne Biuro Śledcze Policji rozbijało działającą w woj. zachodniopomorskim grupę zajmującą się handlem narkotykami. Zatrzymano wówczas i aresztowano 11 osób.

To w trakcie prowadzonych działań, jak przekazał prok. Gąsiorowski, funkcjonariusze CBŚP dotarli do informacji, że jest zlecenie na zabójstwo policjanta. Skutecznie udaremnili poczynione przygotowania do zbrodni, rozbijając gang. Informacje o przestępczym zleceniu przekazali Prokuraturze Okręgowej w Koszalinie i ta w tej konkretnej sprawie poprowadziła śledztwo.

Jak ustalono, motywem zlecenia zabójstwa miała być prawdopodobnie chęć zemsty jednego z oskarżonych, do którego aresztowania w 2019 r. przyczynił się policjant rzetelnie wykonujący swoje obowiązki, utrudniając działalność przestępczą miejscowego półświatka.

Gdy mężczyzna wyszedł z więzienia, razem ze współoskarżonym mieli najpierw grozić funkcjonariuszowi policji popełnieniem przestępstw na szkodę jego najbliższej rodziny. Przekazywali jego przełożonym anonimowe i nieprawdziwe informacje, które miały do zdyskredytować. A gdy ich działania nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, jak dowodzi śledztwo, zaproponowali kilkadziesiąt tysięcy złotych za jego zabójstwo.

Obaj oskarżeni w śledztwie nie przyznali się do przedstawionego im zarzutu. Jeden z mężczyzn odmawiał składania wyjaśnień, drugi je składał, zaprzeczając, by nakłaniał do popełnienia zbrodni.

Za nakłanianie do zabójstwa grozi taka sama odpowiedzialność karna jak za popełnienie tej zbrodni, czyli od 8 lat pozbawienia wolności, 25 lat więzienia bądź dożywocie.

Na obu oskarżonych ciążą jeszcze zarzuty obrotu znaczną ilością środków odurzających. Tomasz S. jest podejrzany także o nakłanianie do popełnienia przestępstw kradzieży mienia. Obaj pozostają w tymczasowym areszcie. (PAP)

autorka: Inga Domurat

mar/