"To drugi etap projektu dotyczącego poszukiwania żołnierzy zamordowanych i pochowanych na terenie byłego cmentarza Stalagu II-D w Stargardzie. W poprzednim sezonie badań ekshumowaliśmy jedną mogiłę masową, w której odnaleźliśmy szczątki 67 jeńców wojennych. W tym sezonie pracujemy w innym rejonie cmentarza. Mamy dwa kierunki badań: oszacowanie wielkości tego pola grobowego i rozległości cmentarza oraz ujawnienie pochówków i zbadanie, jacy jeńcy zostali tu pochowani" – powiedział PAP kierownik Katedry Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie dr hab. n. med. Andrzej Ossowski.
Naukowcy szacują, że obszar objęty obecnymi badaniami to rejon cmentarza z 1944-45 r. Jak zaznaczył genetyk, odkryte pochówki są "zupełnie inne" niż te z poprzedniego etapu, w którym w masowych grobach znajdowało się po kilkadziesiąt ofiar – głównie jeńców sowieckich. Analizy wykazały, że zmarli oni w ciągu czterech dni w 1941 r.; jak ustalili badacze z PUM – najprawdopodobniej na tyfus.
Ossowski: są to jeńcy wojenni, na pewno mamy do czynienia z pochówkami obozowymi
"W tym miejscu nie mamy właściwie jeńców sowieckich, być może jest ich kilku, ale nie jesteśmy się w stanie wypowiedzieć z pewnością co do narodowości na tym etapie – musimy przeprowadzić badania. Na pewno są to jeńcy wojenni, na pewno mamy do czynienia z pochówkami obozowymi, ale kogo dokładnie odnaleźliśmy – to możemy ustalić dopiero na dalszych etapach badań" – powiedział Ossowski.
Dodał, że po tym, jak obóz przejęła Armia Czerwona, pochówki zostały zasypane śmieciami. "Cały ten cmentarz stał się w tym okresie śmietniskiem" – podkreślił.
Jak wskazał, dotychczas odkryto szczątki około 30 osób, prace na stanowisku mają potrwać do końca października.
"Struktura mogił jest bardzo złożona, według nas przywożono ciała kilku więźniów i zrzucano je do wcześniej wykopanego rowu, który służył za grób masowy, a później ciała były przysypywane niewielką warstwą ziemi. Te obrazy są właściwie tożsame z tym, co teraz możemy zobaczyć na Ukrainie – i to jest najbardziej przerażające, że pomimo upływu lat niewiele się zmieniło w mentalności i w działaniu systemów totalitarnych" – powiedział genetyk.
Jak dodał, zaskakujące było odkrycie dwóch pochówków trumiennych, a także szczątków dwojga dzieci. Badacze podejrzewają, że mogły się tu znaleźć szczątki osób z tzw. marszów śmierci np. z obozu jenieckiego Stalag II B Hammerstein (w pobliżu obecnego miasta Czarne w woj. pomorskim).
Ossowski: do Stargardu trafiali w 1939 r. żołnierze Wojska Polskiego, a później także powstańcy warszawscy
Ossowski wskazał, że do Stargardu trafiali w 1939 r. żołnierze Wojska Polskiego, a później także powstańcy warszawscy.
"Mamy nadzieję, że analiza tego stanowiska pozwoli nam odpowiedzieć, co się tu stało m.in. z naszymi powstańcami. Chcemy odnaleźć ich szczątki i doprowadzić do identyfikacji" – mówił genetyk.
Naukowcy zidentyfikowali dotychczas ok. 40 osób, których szczątki odnaleziono podczas poprzedniego sezonu badań.
"System obozów – nie tylko obozów koncentracyjnych, obozów zagłady, ale też jenieckich miał wyniszczyć osadzonych. Nasze prace jasno pokazują: poprzez warunki panujące w obozie doprowadzono do śmierci tych jeńców. Ten system był jednoznacznie zbrodniczy i prowadzone badania są ważne również dlatego, by nie dochodziło do negacji nie tylko warunków, jakie panowały w obozach jenieckich, ale też istnienia obozów koncentracyjnych, a do takich prób dochodzi. Te badania są dowodem popełnionych zbrodni i nie da się z nimi dyskutować" – podkreślił Ossowski.
Stalag II-D był jednym z największych obozów jenieckich na terenie III Rzeszy. Od 1939 r. (początkowo działał jako obóz przejściowy, Dulag L) trafiali do niego jeńcy z całej Europy, żołnierze szeregowi i podoficerowie, m.in. żołnierze armii gen. Kleeberga, ale też inni żołnierze polscy, francuscy, belgijscy czy radzieccy. Jeńcy, którzy trafiali do obozu, pracowali w komandach roboczych na całym Pomorzu, m.in. w majątkach ziemskich i przy budowie dróg. Wielu z nich zmarło w trakcie robót – byli chowani w pobliżu miejsca, w którym pracowali. Obóz działał do ewakuacji w lutym 1945 r.
Badania na terenie Stalagu II-D zostały dofinansowane ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.(PAP)
Autorka: Elżbieta Bielecka
dsk/