„Doniesienia medialne dotyczące rzekomego zwieszenia części funduszy spójności dla Polski mogą bazować tylko na źródłach anonimowych. To dlatego, że nikt z Komisji Europejskiej tego oficjalnie nie potwierdzi. Są to doniesienia nieprawdziwe. Nie jest prawdą, że w stosunku do Polski artykułowane są oczekiwania, które nie są artykułowane wobec innych państw członkowskich” - powiedział Sadoś.
„Rozmowy Polski z Komisja Europejską dotyczące funduszy spójności toczą się zgodnie z harmonogramem. Mogę potwierdzić słowa ministra funduszy i polityki regionalnej Grzegorza Pudy, że akceptowane są kolejne programy, a na kolejne Polska otrzyma zgodnie z przepisami odpowiednie zaliczki. Finalizacja rozmów oczekiwana jest w perspektywie kilku miesięcy. Wtedy też będą mogły być składane wnioski o refundację kosztów implementacji programów” – dodał Sadoś.
Jak wskazał, w kwestii programów polityki spójności Polska musi spełnić takie same warunki, jak pozostałe państwa członkowskie.
„Identyczne rozmowy, jakie prowadzi Polska z Komisją Europejską, prowadzą też inne kraje członkowskie” – zaznaczył.
Dodał też, że rozmowy dot. środków unijnych w ramach Krajowego Planu Odbudowy są obecnie finalizowane.
„Ten tydzień upływa pod znakiem przygotowań do Rady Europejskiej. Priorytetem jest agresja Rosji, pomoc wojskowa i humanitarna dla Ukrainy oraz prace nad kolejnym pakietem sankcyjnym. Polska wraz grupą krajów UE przekazuje KE kolejne propozycje sankcji. Trwają również prace związane z konsekwencjami wojny dla UE. KE przygotowuje regulacje związane z wyzwaniami kryzysu energetycznego” - dodał.
Z opublikowanego w poniedziałek przez dziennik "Rzeczpospolita" artykułu wynika, że Bruksela miała wstrzymać "praktycznie wszystkie fundusze dla Polski, dopóki nie naprawimy sądownictwa".
"Chodzi przede wszystkim o wykonanie wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczącego likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i związanej z tym konieczności przywrócenia do pracy sędziów odsuniętych przez ID oraz zagwarantowanie sędziom prawa do zadawania pytań prejudycjalnych do TSUE, czyli w praktyce wniosków o interpretację prawa UE. ID co prawda już nie istnieje – została zastąpiona nową Izbą Odpowiedzialności Zawodowej – ale nie zostały wypełnione pozostałe warunki" - czytamy w "Rz".
Komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski w rozmowie z PAP powiedział, że "reforma sądownictwa nie ma wpływu na fundusze spójności dla Polski".
"W mocy pozostaje to, co w imieniu Komisji (Europejskiej) 18 września powiedział komisarz Johannes Hahn odpowiedzialny za budżet Unii Europejskiej. W kontekście zawieszenia części funduszy węgierskich stwierdził on bardzo wyraźnie, że w przypadku Polski nie ma wystarczająco bezpośredniego związku pomiędzy problemami sądownictwa a zagrożeniami dla funduszy unijnych" - przypomniał Wojciechowski.
Także rzecznik rządu RP Piotr Müller, podczas poniedziałkowej konferencji podkreślił, że "nie wpłynęło żadne pismo z Komisji Europejskiej o zablokowaniu środków z polityki spójności i funduszy rolnych dla Polski".
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
kw/