„Odwiedziny lisów w mieście nie są odosobnionym przypadkiem, gdyż zwiększona liczebność tych zwierząt oraz ich występowanie w granicach dużych miast jest zjawiskiem obserwowanym w całej Europie” – podał w poniedziałek Urząd Miasta Krakowa. Urzędnicy zauważają także, że drapieżniki te przestają się bać ludzi i przystosowały się do życia w ich bezpośrednim sąsiedztwie.
Lisy mogą być nosicielami chorób, dlatego najważniejszą zasadą jest, aby – w przypadku spotkania z nimi – nie zbliżać się. Należy spokojnie oddalić się z miejsca, nie drażnić ich ani nie dokarmiać. Jeżeli zwierzę jest ranne, trzeba zadzwonić do straży miejskiej – nr 986.
Do ograniczenia wizyt dzikich zwierząt może się przyczynić szczelne zamykanie kontenerów na śmieci, zwłaszcza z odpadami organicznymi.
Zarząd Zieleni Miejskiej zwrócił uwagę na pozytywną rolę lisów, zwłaszcza z punktu widzenia utrzymania zieleni. Drapieżniki te polują na gryzonie, które w wielu miejscach Krakowa powodują szkody. (PAP)
autor: Beata Kołodziej
mar/