W piątek wieczorem premier Mateusz Morawiecki poinformował, że "po ostatnich owocnych rozmowach z wiceprezydent USA Kamalą Harris i sekretarz energii Jennifer Granholm potwierdzamy realizację projektu jądrowego w sprawdzonej i bezpiecznej technologii WECNuclear".
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przekazała w piątek na Twitterze, że "USA przekazały dzisiaj wszystkie uzupełniające dokumenty i wyjaśnienia uzgodnione w czasie spotkania w Waszyngtonie". "Komplet materiałów wraz z uchwałą został przekazany na RM. Kolejny etap to projektowanie" - dodała.
Zdaniem Piotra Maciążka, Polska stoi przed wielkim wyzwaniem.
"Zasób energetyczny odziedziczony po PRL się wyczerpał. Średni wiek elektrowni węglowych to 47 lat" - podkreślił. Dodał, że w tych warunkach "budowa nowoczesnego, stabilnego, niskoemisyjnego źródła energii jest kluczowa dla Polski". Energetyka jądrowa wpisuje się w te potrzeby - mówił.
Jak zaznaczył Maciążek, z piątkowej informacji płynie wniosek, że Amerykanie biorą wszystko. W jego opinii to dobra informacja - "ponieważ być może zagwarantuje to rzeczywiście budowę elektrowni jądrowej w Polsce, a potem kolejnych".
Zdaniem eksperta problematyczną kwestią jest jednak to, że "jeżeli w trybie bezprzetargowym prowadzimy inwestycje za kilkaset miliardów złotych, i wyłączamy prawo zamówień publicznych, to konieczne jest, traktowanie w taki sam sposób wszystkich oferentów". Wskazał np. na dokument oddziaływania na środowisko przyszłej inwestycji jądrowej, "który został oparty na reaktorze AP 1000 firmy Westinghouse, a nie na wszystkich reaktorach".
Jak powiedział Maciążek, "to dobrze, że coś się rusza w projekcie atomowym, który był od lat polskim Yeti", ale "jest też ryzyko zablokowania całego procesu przez KE".
W październiku 2020 r. zawarta została polsko-amerykańska umowa o współpracy w dziedzinie cywilnej energii jądrowej. Ostatnim elementem tej umowy jest podjęcie decyzji, czy polski rząd przyjmie końcowy raport strony amerykańskiej ws. budowy elektrowni jądrowej. Amerykanie mieli 18 miesięcy na przygotowanie odpowiednich dokumentów i oferty.
W połowie września br. ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski oraz prezes Westinghouse Polska przekazali "Raport koncepcyjno-wykonawczy w zakresie współpracy w obszarze Cywilnej Energetyki Jądrowej". Jak informowało wówczas MKiŚ, raport "jest szczegółową dwustronną mapą drogową mającą prowadzić do budowy sześciu wielkoskalowych reaktorów opartych o amerykańską technologię".
Oprócz Amerykanów swoje oferty dot. budowy elektrowni jądrowych złożyli także Francuzi (EDF) oraz Koreańczycy (KHNP).(PAP)
autorka: Magdalena Jarco
kw/