Do informacji o intercyzie, jako pierwszy dotarł serwis PageSix. To tam pojawiła się wiadomość, że 45-letni Brady i 42-letni Bundchen zawarli w 2009 r. "żelazną" intercyzę, która chroniłaby ich indywidualne majątki i upraszczała podział wspólnego. Potencjalnie zapalny zdawał się podział nieruchomości, których łączna wartość szacowana jest na 26 milionów dolarów, ale wiele wskazuje na to, że i w tej kwestii para wykazała się niespotykaną zdolnością unikania potencjalnych konfliktów.
Według źródeł, na które powołuje się serwis, legenda NFL - o którym mówi się, że jest wart około 333 milionów dolarów - ma otrzymać na własność rezydencję o wartości 17 milionów dolarów położoną na wyspie Indian Creek w Miami, tzw. "Bunkier miliardera". Trudno jednak ocenić na ile, jest to dobry wybór, bo Brady i Bundchen przejęli nieruchomość na nabrzeżu w 2020 roku, po czym ją zburzyli i rozpoczęli budowę. Budowa rezydencji jest wciąż w początkowej fazie.
Tymczasem Bundchen, która uchodzi za najlepiej opłacaną supermodelkę na świecie, a wartość jej majątku szacowana jest na 400 milionów dolarów, ma podobno zatrzymać dom na półwyspie Nicoya w Kostaryce. Oczywiście, para jest w posiadaniu jeszcze kilku nieruchomości, ale PageSix przekonuje, że para ustaliła "warunki podziału ich ogromnego portfela nieruchomości", zanim Bundchen złożyła pozew o rozwód w piątek, 28 października. (PAP Life)
mmi/