"B-1B ma wziąć udział w popołudniowych ćwiczeniach" – powiedział urzędnik, nie podając więcej szczegółów na temat tego pokazu siły po serii prób rakietowych Korei Północnej.
Manewry Vigilant Storm to największe wspólne ćwiczenia lotnicze USA i Korei Płd. w historii. Uczestniczą w nich setki samolotów wojskowych, w tym myśliwce F-35. Zgodnie z pierwotnym planem manewry miały zakończyć się w piątek, ale zostały przedłużone o jeden dzień, do soboty, "w odpowiedzi na nieustanne prowokacje" Korei Północnej.
W czwartek rano czasu miejscowego Korea Płn. wystrzeliła kolejne rakiety, w tym prawdopodobnie międzykontynentalny pocisk balistyczny (ICBM) typu Hwasong-17.
Czwartkowa próba była siódmym przeprowadzonym przez Koreę Płn. testem ICBM w tym roku oraz pierwszym od maja. Według kolegium szefów sztabów armii Korei Płd. Pjongjang wystrzelił tego dnia również dwa pociski balistyczne krótkiego zasięgu – podała agencja Yonhap.
Dzień wcześniej Korea Płn. wystrzeliła łącznie 23 pociski balistyczne, z których jeden spadł w odległości zaledwie 57 kilometrów od wybrzeża Korei Płd. Był to pierwszy taki przypadek od zakończonej w 1953 roku wojny koreańskiej. Prezydent Korei Płd. Jun Suk Jeol potępił to jako „de facto naruszenie terytorium” jego kraju. (PAP)
mj//