Monarcha podczas ceremonii zorganizowanej w Pałacu Królewskim nazwał “wyjątkową” jedność państw NATO wspierających Ukrainę w walce z agresorem. Konflikt określił mianem “nielegalnego” oraz “nieuzasadnionego”.
“W 2022 r. wojna dramatycznie uderzyła w Europę (…). Przyniosła do bram NATO szkody niezwykle ciężkie oraz nie do zaakceptowania dla pokoju i porządku międzynarodowego opierającego się na prawie”, stwierdził król Hiszpanii.
Monarcha powiedział, że wojna na Ukrainie nie zaszkodziła jednak jedności i solidarności transatlantyckiej, ale “wzmocniła ją w wyjątkowy sposób”. Dodał, że członkowie Sojuszu będą musieli w najbliższym czasie kontynuować swoją współpracę m.in. w polityce zagranicznej oraz w walce z kryzysem energetycznym.
W trakcie swojego wystąpienia, którego wysłuchało ponad 700 uczestników madryckiej imprezy, Filip VI zadeklarował swoje “poparcie i solidarność” z “dzielnym” narodem ukraińskim oraz jego przywódcami. Słowa te zgromadzeni w Pałacu Królewskim przyjęli brawami.
Niedzielna uroczystość z udziałem hiszpańskiego monarchy to jedno z wydarzeń rozpoczętej w piątek 68. Rocznej Sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Sojuszu Północnoatlantyckiego. Częścią imprezy jest spotkanie Międzyparlamentarnej Rady Ukraina-NATO.
Sesja Sojuszu, w której uczestniczy m.in. sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg i premier Hiszpanii Pedro Sanchez, zakończy się w poniedziałek.
Marcin Zatyka (PAP)
dsk/