"W wieku 89 lat odszedł Jurij Szuchewycz - Bohater Ukrainy, dysydent, członek Ukraińskiej Grupy Helsińskiej. Wieczna pamięć o wielkim Ukraińcu" - napisał Sadowy.
Szuchewycz urodził się 28 marca 1933 roku we wsi Ogłady, w obwodzie lwowskim. Był znanym ukraińskim politykiem, dysydentem, posłem ukraińskiego parlamentu oraz członkiem Ukraińskiej Grupy Helsińskiej
Spędził 28 lat w więzieniach i obozach ZSRR jako więzień polityczny. W 1990 roku zorganizował i do 1994 roku kierował skrajnie prawicową organizacją UNA-UNSO.
Oddziały kierowanej przez jego ojca Romana Szuchewycza UPA w czasie II wojny światowej dokonały masowych mordów na polskiej ludności na Wołyniu. Szacuje się, że zamordowano tam ok. 100 tys. Polaków.
Pytany w 2016 roku o zbrodnie ukraińskich partyzantów dowodzonych przez jego ojca na polskiej ludności powiedział: „Nie ma takiej ceny, której nie warto było zapłacić za ojczyznę”. Celem UPA była walka o ukraińską niepodległość. Jej żołnierze walczyli przeciwko niemieckiej okupacji, z partyzantką polską i sowiecką, a po zajęciu Zachodniej Ukrainy przez Związek Sowiecki – z Armią Czerwoną.
Zdaniem Jurija Szuchewycza zbrodnie, do których dochodziło począwszy od 1943 r. na Wołyniu, były nie do uniknięcia.
„Ani ukraińska, ani polska strona nie mogły uciec od tej wojny, ona nie mogła się nie zdarzyć” - twierdził.
„Nie zgadzam się z tym, że to było ludobójstwo, natomiast obie strony, polska i ukraińska dopuściły się zbrodni wojennych. Dziś całą winę składa się na barki Ukraińców, a to nie było tak. Mogę podać mnóstwo przykładów świadczących o winach Polaków” – mówił syn dowódcy UPA.
W sierpniu 2006 roku prezydent Wiktor Juszczenko nadał Szuchewyczowi tytuł Bohatera Ukrainy.
Według doniesień mediów Szuchewycz zmarł w nocy 22 listopada w Niemczech, gdzie przechodził leczenie.(PAP)
kw/