Domaradzki o zatrzymaniu przez CBA: jestem mocno zaskoczony

2022-12-01 13:45 aktualizacja: 2022-12-01, 17:00
Fot. PAP
Fot. PAP
Korzystając ze swojego doświadczenia, bo nie jestem zupełnie pozbawiony wiedzy jak działa w tym obszarze państwo, jestem bardzo mocno zaskoczony i moja ocena takich działań jest mocno krytyczna - powiedział w czwartek szef biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego stołecznego ratusza Michał Domaradzki, zatrzymany w środę przez CBA.

Michał Domaradzki (zgodził się na ujawnienie danych - PAP), szef Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego stołecznego ratusza został zatrzymany w środę rano przez CBA na polecenie Prokuratury Regionalnej w Szczecinie. Po przedstawieniu mu zarzutów, wrócił do domu.

"Jestem bardzo mocno zaskoczony"

Jak przekazał PAP rzecznik Prokuratury Regionalnej w Szczecinie Marcin Lorenc śledztwo w sprawie Macieja D. dotyczy ujawniania informacji niejawnych. "Przedstawione zostały mu zarzuty. Maciej D. jest już zwolniony. Składał oświadczenia, jaki jest jego punkt widzenia" - powiedział PAP Lorenc. Dodał też, że prokuratura ze względu na dobro śledztwa nie udziela więcej informacji.

"24 lata nosiłem policyjny mundur i całe swojej zawodowe życie poświęciłem na to, żeby rozwiązywać najtrudniejsze sprawy kryminalne i zatrzymywać sprawców najpoważniejszych przestępstw. Zawsze kiedy to robiłem kierowałem się prawem i korzystając ze swojego doświadczenia wiem, że to prawo ma swoje granice. Rozwiązując najtrudniejsze zadania, realizując już później swoją aktywność na rzecz bezpieczeństwa warszawiaków zawsze kierują się bezpieczeństwem mieszkańców ale również prawem i etyką zawodową" - powiedział w czwartek szef BBiZK pytany o komentarz do sytuacji, która miała miejsce w środę. "Nigdy nie pozwoliłbym sobie, żeby swoim zachowaniem przekroczyć granice prawa" - dodał.

"Korzystając ze swojego doświadczenia, bo nie jestem zupełnie pozbawiony wiedzy, jak działa w tym obszarze państwo, jestem bardzo mocno zaskoczony i moja ocena takich działań jest mocno krytyczna" - podkreślił.

Oświadczenie Domaradzkiego

Michał Domaradzki wystosował w środę wieczorem oświadczenie. "Dziś w godzinach porannych, w czasie pracy w Biurze Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy zostałem zatrzymany przez służby. Następnie przesłuchano mnie i postawiono mi zarzuty w sprawie urzędowej związanej z moim funkcjonowaniem jako dyrektora pionu bezpieczeństwa w stołecznym ratuszu" - wyjaśnił.

Zaznaczył, że nigdy, w żadnych sprawach, nie uchylał się od współpracy z organami państwa, a "przedmiot sprawy, której dotyczą zarzuty można było wyjaśnić bez konieczności sięgania po zastosowane środki".

Michał Domaradzki od 1992 był funkcjonariuszem komendy powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej, pełniąc w latach 1999–2003 funkcję naczelnika sekcji kryminalnej, a od 2004 do 2006 – komendanta powiatowego. Przez następne dwa lata był komendantem powiatowym Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim, a w latach 2008–2009 komendantem miejskim w Kielcach. Od 2009 r. związany ze świętokrzyską komendą wojewódzką, w tym od 2010 r. jako pierwszy zastępca komendanta wojewódzkiego.

W latach 2012–2013 był pierwszym zastępcą komendanta stołecznego policji. Od czerwca 2013 do września 2014 r. pełnił funkcję lubelskiego komendanta wojewódzkiego. 2 września 2014 został powołany na stanowisko komendanta stołecznego, z którego został odwołany w lutym 2016 roku.

W styczniu 2020 roku został szefem Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w stołecznym ratuszu. Wcześniej był dyrektorem stołecznego Biura Polityki Mobilności.(PAP)

Autorki: Marta Stańczyk, Aleksandra Kuźniar

mmi/