O godz. 15 czasu lokalnego, czyli o 13 w Polsce, biało-czerwoni odlecą z Kataru do kraju po tym, jak w niedzielę porażką z Francją 1:3 w 1/8 finału zakończyli udział w piłkarskich mistrzostwach świata w Katarze. Po około sześciu godzinach podróży zameldują się w Warszawie.
Polska ekipa po porannym śniadaniu jest już w drodze na lotnisko. Jak przekazał PAP rzecznik PZPN i team menedżer drużyny narodowej Jakub Kwiatkowski na pokładzie samolotu będzie 14 piłkarzy, spośród 27 (26 zgłoszonych do turnieju i dodatkowy bramkarz Kacper Tobiasz), którzy przebywali z kadrą na mundialu. Inni prosto z Kataru udali się na krótkie urlopy bądź do swoich klubów.
Na wojskowym lotnisku Warszawa-Okęcie polska ekipa jest spodziewana ok. godz. 19. Żadne powitanie nie jest przewidziane.
Biało-czerwoni po raz pierwszy od 1986 roku znaleźli się w czołowej "16" mundialu. Udział w MŚ zakończyli po porażce 1:3 z broniącą tytułu Francją 1:3, ale to jedyny mecz, za który zebrali pochwały za styl i sposób gry. Wcześniej w fazie grupowej zremisowali z Meksykiem 0:0, pokonali Arabię Saudyjską 2:0 i ulegli Argentynie 0:2, a szczególnie ten ostatni występ spotkał się z ostrą krytyką.(PAP)