Policjanci wzięli łapówki od Rumunów. Zostali skazani na więzienie i zwrot łapówek

2022-12-23 12:34 aktualizacja: 2022-12-23, 14:24
Radiowóz policyjny Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Radiowóz policyjny Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Dwóch policjantów z drogówki w Jaśle (Podkarpackie) wzięło rok temu 2 tys. zł łapówki od dwóch rumuńskich kierowców. Teraz byli funkcjonariusze zostali skazani przez sąd pierwszej instancji na 2 lata i 6 miesięcy więzienia. Będą też musieli zapłacić grzywnę oraz odszkodowanie pokrzywdzonym - poinformowała prokuratura.

Proces Tomasza G. oraz Sławomira Ś., którzy przez kilka lat pełnili służbę w wydziale ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Jaśle ruszył w październiku 2022 roku. Byli policjanci zostali oskarżeni o przekroczenie uprawnień i przyjęcie łapówki.

Kontrolowali busy

Jak informowała Prokuratura Okręgowa w Krośnie 3 października 2021 roku w Nowym Zmigrodzie Tomasz G. oraz Sławomir Ś. jako funkcjonariusze zatrzymali do kontroli dwa busy na rumuńskich tablicach rejestracyjnych, twierdząc, że ich kierowcy przekroczyli dozwoloną prędkość. Następnie zażądali od obywateli Rumunii 2 tys. złotych łapówki. Uzależniając od tego zwrot dokumentów oraz umożliwienie dalszej jazdy.

Kierowcy rozmienili pieniądze na stacji benzynowej i wręczyli policjantom zażądaną kwotę w złotówkach. Potem po przyjeździe do Rumunii przesłali zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa drogą mailową do polskich organów ścigania.

Sprawą zajęło się Biuro Spraw Wewnętrznych Policji oraz prokuratura.

Najpierw zatrzymany został Sławomir Ś. Za Tomaszem G. wydano list gończy, który po kilku tygodniach sam zgłosił się do organów ścigania. Obaj trafili do aresztów. Żaden z nich nie przyznał się do zarzucanych im czynów.

Jak poinformowała w piątek Prokuratura Okręgowa w Krośnie, przed Sądem Rejonowym w Jaśle zapadł wyrok w tej sprawie.

"Sąd uznał obu oskarżonych za winnych zarzucanego im czynu i wymierzył każdemu z nich karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności" - podała prokuratura.

Sąd zasądził też od oskarżonych grzywnę w wysokości 3000 zł oraz odszkodowanie po tysiąc złotych na rzecz dwóch pokrzywdzonych. "Ponadto zaliczył na poczet kary okres tymczasowego aresztowania oraz zasądził od oskarżonych koszty postępowania" - przekazała prokuratura.

Wyrok nie jest prawomocny. (PAP)

Aleksandra Kuźniar

mar/