Szef PFR: KPO to m.in. szybsze tempo rozwoju Polski

2022-12-28 22:03 aktualizacja: 2022-12-29, 07:20
Paweł Borys. Fot. PAP/Tomasz Wiktor
Paweł Borys. Fot. PAP/Tomasz Wiktor
Uruchomienie KPO o wartości 165 mld zł jest dla Polski bardzo opłacalne - przekonuje prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys. Podkreśla, że KPO to m.in. szybszy rozwój kraju poprzez inwestycje.

Paweł Borys w środowym wpisie na Twitterze podkreślił, że uruchomienie KPO o wartości 35,4 mld euro - 165 mld zł - jest dla Polski bardzo opłacalne.

Jak wskazał, KPO to m.in. szybsze tempo rozwoju, w "tym wyższy realny dochód (PKB) o 2,3 proc. (70 mld zł) już w 2024 (wg. CEPR) oraz o ponad 200 mld zł do 2026 tj. 5,2 tyś zł na osobę".

"KPO będzie stanowić aż 20 proc. inwestycji publicznych w gospodarce przez 4 lata, a ich wpływ na nasze dochody (PKB) jest wyższy poprzez mnożnik inwestycyjny szacowany (wg. WIOD) dla grantów na 2,2x tzn. 105 mld zł zainwestowanych grantów z KPO to 231 mld zł wyższych dochodów" - dodał prezes.

Borys wyjaśnił, że Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększenia Odporności (Recovery and Resilience Facility – RRF) jest finansowany długiem UE, spłacanym z budżetu UE. "Ale co najmniej połowę kosztu polskiego KPO pokryją bogatsze kraje, bo udział Polski w RRF to 7 proc., a wpłaty do budżetu 3,5 proc. Na długo pozostaniemy beneficjentem netto budżetu EU (obecnie 80 mld euro), więc KPO to prawdziwe granty" - zauważył.

Borys: rozpoczęcie KPO leży w naszym interesie

Szef Polskiego Funduszu Rozwoju dodał, że "dług UE Next Gen (fundusz odbudowy RRF) powinien być zawsze niżej oprocentowany niż polskich obligacji (obecnie 6,6 proc. vs 3,0 proc.), ponieważ gwarantują go wszystkie kraje UE". "Koszty oprocentowania tego długu pokryją głównie bogatsze kraje i dochody własne UE" - zaznaczył.

Według Borysa Polska potrzebuje inwestycji KPO i reform zwiększających konkurencyjność gospodarki, żeby utrzymać wysokie tempo rozwoju, silny bilans płatniczy przy wyższych wydatkach na obronność oraz dokonać transformacji cyfrowej i energetycznej.

"Rozpoczęcie KPO leży w naszym interesie" - podsumował.

KE na początku czerwca zaakceptowała polski KPO, co było krokiem w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy, jednak pieniądze nie zostały wypłacone. Komisja zaznaczyła, że polski KPO "zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji" i że "Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy". (PAP)

Autor: Michał Boroń

dsk/