Po kilku miesiącach debat rząd zdecydował, że dla bezpieczeństwa wprowadzona zostanie jesienią aplikacja informująca o godzinach i miejscach, w których odbywają się polowania - poinformowała minister do spraw ekologii Berangere Couillard po spotkaniu z Francuskim Biurem Bioróżnorodności (OFB), które przyznaje pozwolenia myśliwym i nadzoruje polowania.
Celem nowych regulacji, które ma zamiar wprowadzić rząd, jest "ograniczenie wypadków do zera". Według OFB ich liczba maleje od 20 lat, ale w sezonie myśliwskim w latach 2021-2022 doszło do 90 wypadków, w tym ośmiu śmiertelnych, a dwie spośród zastrzelonych ofiar nie miały nic wspólnego z myślistwem.
Pod wpływem lobby myśliwskiego rząd zrezygnował z planu wprowadzenia "dnia bez polowania", co skrytykowały organizacje walczące o prawa i dobrostan zwierząt. "To nieakceptowalne lekceważenie 80 proc. Francuzów, którzy tego oczekiwali" - powiedział szef Ligi Ochrony Ptaków Allain Bougrain-Dubourg.
AFP podaje, że w sondażu ośrodka Ifop 78 proc. ankietowanych zadeklarowało, że życzy sobie "dnia bez polowania".
W 2020 roku Rada Stanu - organ konstytucyjny, pełniący rolę najwyższej instancji sądu administracyjnego - poparła rządowy zakaz łapania ptaków na klej, odrzucając wniosek myśliwych o uchylenie decyzji rządu. Ta metoda polowania na ptaki jest potępiana przez ekologów i ornitologów, ale popierana przez część polityków, zabiegających o wiejski elektorat. (PAP)
mar/