Dom bossa narkotykowego został poddany rewizji krótko po zeszłotygodniowym aresztowaniu przestępcy w mieście Sinaloa.
Policja potwierdziła medialne doniesienia o znalezieniu nietypowej maskotki w domu bossa narkotykowego. Niektórzy dziennikarze twierdzą, że właśnie symbolem tego zwierzęcia oznaczane były paczki z narkotykami sprzedawane przez kartel Guzmana.
W piątek sąd federalny Meksyku wydał decyzję, uniemożliwiającą przekazanie amerykańskiemu wymiarowi sprawiedliwości młodego Guzmana.
Z wniosku o ekstradycję wynika, że działalność przestępcza Ovidio Guzmana sprzyjała sprzedaży w USA fentanylu, od którego spożywania co roku umiera tam kilkadziesiąt tysięcy osób.
Na wieść o zatrzymaniu Ovidio Guzmana na zachodzie Meksyku wybuchły poważne zamieszki, powstały blokady dróg, były przypadki niszczenia mienia publicznego oraz dochodziło do kradzieży pojazdów. Służby szacują, że w efekcie agresywnych poczynań wspólników młodego Guzmana zginęło 29 osób.
W przypadku ekstradycji młody Guzman podzieliłby los swego ojca, który w 2016 r. został przekazany wymiarowi sprawiedliwości USA. W lipcu 2019 r. amerykański sąd skazał go na dożywotnie więzienie.
Marcin Zatyka (PAP)
kgr/