Jak podkreśla "Bild", inicjatywa miała wyjść od Lambrecht, a nie od kanclerza Olafa Scholza. Nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie ma nastąpić rezygnacja, ale kwestia następcy Lambrecht "jest już przedmiotem wewnętrznych dyskusji".
Zbliżającą się rezygnację ze stanowiska poprzedziła "bezprecedensowa seria niepowodzeń", z których ostatnim szeroko opisywanym przez media było opublikowane w sylwestra w mediach społecznościowych nagranie - pisze "Bild". Dodaje, że była to "żenująca przemowa na tle noworocznych fajerwerków".
W najnowszym sondażu popularności polityków, przeprowadzonym przez pracownię INSA na zlecenie "Bilda", Lambrecht uplasowała się na ostatnim, 20. miejscu pośród polityków.
Urzędowanie Lambrecht na stanowisku minister obrony było od początku katastrofalne - ocenia gazeta. "W pierwszym wywiadzie po objęciu urzędu w grudniu 2021 r., szefowa Bundeswehry przyznała w +Bild am Sonntag+, że nie zna stopni wojskowych Bundeswehry. Pięć miesięcy później nadal nie znała stopni, co potwierdziła w rozmowie z +FAS+ (Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung)" – przypomina "Bild".
"Kiedy prawie 200 tys. rosyjskich żołnierzy znalazło się przy granicy z Ukrainą w styczniu 2022 roku, ministerstwo kierowane przez Lambrecht z dumą poinformowało o dostawie 5 tys. hełmów na Ukrainę - Hańba!" - komentuje "Bild".
Z informacji "Bild" wynika, że następczynią Lambrecht na czele resortu obrony może być pełnomocniczka Bundestagu ds. obronności - Eva Hoegl (SPD). (PAP)
kgr/